"Pani Monika Pawłowska przyjęła 461. nielegalny mandat - mandat, którego de facto i de iure nie ma (vide art. 96 Konstytucji). W związku z powyższym, jako PiS nie możemy jej przyjąć do naszego klubu parlamentarnego" – napisał na platformie X rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek.

Reklama

Piotr Müller (PiS) pytany podczas wtorkowej konferencji o decyzję Pawłowskiej stwierdził, że wygaśnięcie mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika odbyło się niezgodnie z przepisami. - To jest sytuacja bardzo skomplikowana. Te dwa mandaty w naszym przekonaniu, i w przekonaniu Sądu Najwyższego, nie wygasły.(...) Trudno mi w tej chwili ocenić decyzję pani Pawłowskiej - powiedział Müller.

Reklama

Pawłowska przyjęła mandat

Monika Pawłowska poinformowała we wtorek po spotkaniu z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, że obejmie mandat poselskim po Mariuszu Kamińskim (PiS).

Czuję się członkiem Prawa i Sprawiedliwości – powiedziała w Sejmie dziennikarzom.

Dodała, że jej zaprzysiężenie na posła nie nastąpi na jutrzejszym powiedzeniu Sejmu.

Monika Pawłowska uzyskała mandat posła Sejmu IX kadencji, startując z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej z ramienia partii Wiosna, następnie pełniła funkcję wiceprzewodniczącej klubu parlamentarnego Lewicy. W marcu 2021 r. opuściła klub i partię Wiosna, przechodząc do Porozumienia Jarosława Gowina i zostając posłanką niezrzeszoną. We wrześniu 2021 r. opuściła Porozumienie i kolejnego dnia poinformowała o przystąpieniu do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, zostając następnie członkinią tej partii. W wyborach parlamentarnych w 2023 r. kandydowała z list PiS otrzymując 10 789 głosów, zajmując pierwsze nieobejmujące mandatu miejsce.

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS.

Wygaśnięcie mandatów Kamińskiego i Wąsika

Reklama

Obaj odwołali się od postanowień marszałka o wygaśnięciu ich mandatów. Marszałek Sejmu skierował te odwołania do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.

Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która uchyliła postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Wąsika. Dzień później izba ta uchyliła postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.

Z kolei Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane tam przez marszałka Sejmu, 10 stycznia nie uwzględniła go. Tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało opublikowane postanowienie marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Mariusza Kamińskiego.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wielokrotnie powtarzał, że Kamiński oraz Wąsik nie są już posłami. Odmiennego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości.