W dyskusji, obok Uszoka, uczestniczyli: Arkadiusz Godlewski z PO i Marek Szczerbowski z SLD. Nie przyszedł kandydat PSL, Adam Stach.

Dotychczasowy prezydent zapowiedział m.in. kontynuację rozpoczętych i planowanych inwestycji. Jego konkurent z SLD również chce je kontynuować, ale z większą dynamiką; obiecał też budowę profesjonalnego basenu w 30 miesięcy. Kandydat PO przekonywał, że Katowice potrzebują nie tylko kontynuacji, ale i "nowego otwarcia, nowego spojrzenia na miasto".

Reklama

Wśród najważniejszych przedsięwzięć Uszok wymienił przebudowę centrum miasta, w tym katowickiego rynku, dokończenie modernizacji Spodka, budowę międzynarodowego centrum kongresowego i nowej siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Chce też wspomagać wyższe uczelnie, przenieść część akademików do centrum i skutecznie walczyć, by Katowice zostały Europejską Stolicą Kultury 2016.

Ubiegający się o ponowny wybór prezydent przekonywał, że m.in. dzięki planowanym kampaniom promocyjnym uda się przyciągnąć do miasta nowych inwestorów. Obiecał też oczekiwane przez mieszkańców inwestycje w infrastrukturę w poszczególnych dzielnicach. "Zamierzamy realizować ideę miasta ogrodów" - zadeklarował Uszok, tłumacząc, że miasto inwestuje w lokalne parki, skwery, boiska czy place zabaw i oddaje je w utrzymanie lokalnym społecznościom, np. spółdzielniom czy wspólnotom.

Arkadiusz Godlewski z PO, który jeszcze niedawno był zastępcą Uszoka w magistracie, przekonywał, że kontynuacja nie jest ofertą dla Katowic, szczególnie, gdy przed miastem stoją nowe wyzwania: mieszkańców ubywa, miasto się starzeje, nie jest atrakcyjne dla młodych. "Musimy postawić na dobrą edukację. Potrzebny jest specjalny program miejski, który wspiera talenty i pozwala im się rozwijać" - powiedział.

Według Godlewskiego, taki program musi zaczynać się w przedszkolach, poprzez dobrze wyposażone szkoły, po wyższe uczelnie. Jego zdaniem, należy postawić na współpracę samorządu, uczelni i biznesu, tworząc park technologiczny. Jak mówił, samorząd powinien aktywnie zachęcać młodych ludzi do studiowania i podejmowania pracy w Katowicach; powinni oni mieć m.in. szansę na tanie komunalne mieszkania. Kandydat PO chciałby "kompletnie przemeblować centrum miasta", by tętniło życiem. Chce też poprawić bezpieczeństwo w mieście.



Reklama

Kandydat SLD Marek Szczerbowski, miejski radny, zgodził się, że należy - bardziej dynamicznie niż dotąd - dokończyć już rozpoczęte i zaplanowane inwestycje w centrum, jednak położył też nacisk na projekty potrzebne w poszczególnych dzielnicach. Nawiązując do hasła promocyjnego Katowic - "Miasto wielkich wydarzeń", kandydat ocenił, że wydarzenia "wielkie" dla prezydenta Uszoka, dla niego są jedynie "średnie". Jego zdaniem, Katowice stać na przyciągnięcie naprawdę dużych imprez sportowych czy kulturalnych.

Priorytetem inwestycyjnym dla Szczerbowskiego ma być budowa w mieście pełnowymiarowego basenu. Obiecał, że gdy zostanie prezydentem, taki obiekt powstanie w 30 miesięcy. Skrytykował Uszoka, który do podobnej inwestycji przymierza się już wiele lat, chcąc zrealizować ją jako przedsięwzięcie publiczno-prywatne.

"Ten projekt nie może powstać w tym systemie, bo wtedy bilety byłyby droższe niż 8-10 zł; musi to zrealizować miasto. Nie można budować basenu przez dziesięciolecia" - mówił Szczerbowski, wskazując przykład niewielkiej gminy Paniówki k. Gliwic, gdzie za 30 mln zł zbudowano atrakcyjny basen; w ciągu roku skorzystało z niego 140 tys. osób.

Wtorkowa debata na Uniwersytecie Śląskim była częścią akcji "Jazda na wybory", organizowanej przez Forum Młodych Regionalnej Izby Gospodarczej i środowisko akademickie. W środę, w ramach tej kampanii zachęcającej do udziału w wyborach, w Katowicach pojawi się specjalny "autobus wysokiej frekwencji", mający zachęcać młodych ludzi do głosowania 21 listopada.