"Baby muszą wziąć sprawy w swoje ręce i zabrać się za rządzenie, żeby uratować wzrost demograficzny. Jak wiadomo, jest wielki spadek demograficzny, chłopy biegają za pieniędzmi do banków, za swoim wizerunkiem, a jak przyjdzie do domu, to jest tak zmęczony, że nie siły na spełnienie obowiązków małżeńskich" - powiedziała PAP kandydatka na burmistrza Zakopanego.
Maria Gruszka, cytując góralskie powiedzenie: "jak chłop płony to mało strata, ale jak baba płono to koniec świata" mówi, że obecnie kobiety są wykształcone, inteligentne, zajmują ważne stanowiska kierownicze, są pilotami, marynarzami, dlatego ważne jest, by obejmowały ważne stanowiska polityczne. "Choć kobiety mają ręce delikatne, to potrafią ster rządzenia mocno trzymać" - mówi.
Gruszkowa nie ma żadnych plakatów wyborczych, bo jak twierdzi, "gdy nic nie potrafisz - pchaj się na afisz", natomiast swój program prezentuje na Facebooku. "Chcę zaznaczyć się czynami, bo jak nie poznają mnie po czynach, to po gadaniu, a politycy co dużo gadają mają mniejszy stopień zaufania, niż najstarszy zawód świata" - śmieje się góralka.
Kiedy zostanie wybrana burmistrzem, Gruszkowa chciałaby wprowadzić w zakopiańskim Urzędzie Miasta "poszanowanie prawa i ludzkiej godności, która jest źródłem wolności". "Urząd to jest służba a nie arogancja władzy ani folwark. Urzędnik musi wiedzieć, że kto daje chleb tego się szanuje i poważa, bo siedzi na stołku za pieniądze podatnika" - kończy Gruszkowa.
Gruszkowa jest znana na Podhalu z ciętego języka. Jak sama mówi, doznała arogancji władzy, kiedy w 1999 roku ówczesne władze Zakopanego usunęły jej stragan z Krupówek - jak twierdzi, bezprawnie. Założyła Stowarzyszenie Obrony Praw Obywateli Powiatu Tatrzańskiego, którego jest prezesem i społecznie pomaga ludziom w walce z biurokracją, urzędnikami i politykami. Często zabiera głos na zakopiańskich sesjach rady miejskiej, nie boi się mówić rzeczy niepopularnych i niejednemu lokalnemu politykowi zaszła za skórę.
Rywalami Marii Gruszki w walce o fotel burmistrza są: dotychczasowy burmistrz Zakopanego Janusz Majcher, wiceburmistrz Jan Gąsienica-Walczak, popierany przez PiS Jerzy Zacharko oraz wiceprzewodniczący Rady Powiatu Tatrzańskiego, trener narciarstwa biegowego Tadeusz Majoch.