Ogłoszeniu szerokiej kadry na rozpoczynający się 11 czerwca mundial towarzyszyły spore emocje. Wszystko za sprawą pochodzącej z Maroka Zahii Dehar, która kilka tygodni temu ujawniła, że jako nieletnia uprawiała seks za pieniądze z piłkarzami drużyny narodowej, ale podkreśliła, że oni o jej wieku nie wiedzieli. Mimo to we Francji nie brakowało głosów, by zamieszani w aferę zawodnicy nie pojechali na mistrzostwa świata.

Reklama

Zanim Domenech ogłosił decyzję, gazeta "L'Express" opublikowała list głównej bohaterki skandalu, w którym zaapelowała ona do szkoleniowca, by zastosował zasadę domniemania niewinności i przy wyborze kadry na mundial kierował się wyłącznie względami sportowymi.

Nie wiadomo, czy jej posłuchał, ale Ribery i inny zamieszany w skandal piłkarz Sidney Govou znaleźli się w składzie. Zabrakło natomiast Karima Benzemy, który także korzystał z usług Dehar. Gracz Realu Madryt, gdzie trafił przed rokiem za 35 mln euro, ma za sobą słaby sezon.

Trener nie uwzględnił w składzie również Patricka Vieiry. Prawie 34-letni pomocnik zimą przeniósł się z Interu Mediolan do Manchesteru City, by częściej pojawiać się na boisku i zwiększyć szanse na wyjazd do RPA. Domenecha nie przekonała jednak forma 107-krotnego reprezentanta kraju.

Reklama