"Ponieważ wszystkie elementy tarczy antyrakietowej są obiektami o słabej obronie, wszystkie typy samolotów naszego lotnictwa strategicznego mogą wykonywać zadania, związane z ich elektronicznym zwalczaniem lub fizycznym niszczeniem" - podkreślił Chworow. Jednak zaraz się opamiętał i zastrzegł: "Nawet nie studiujemy tego zagadnienia".

Dowódcę rosyjskiej floty lotniczej wspiera jego poprzednik na tym stanowisku - generał Piotr Dejniekin. Według niego, rosyjski Sztab Generalny powinien podejmować "odpowiednie kroki". Sprecyzował, że ma na myśli "nie tylko odstraszanie, ale również aktywne rażenie tych obiektów w razie ich pojawienia się, w tym przy użyciu bombowców strategicznych".

Chworow i Dejniekin to nie pierwsi rosyjscy generałowie, którzy grożą odwetem za ulokowanie w Polsce i Czechach radaru i wyrzutni amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Również prezydent Putin mówi o "rosyjskiej odpowiedzi na tarczę".