Corona podstawiał znanym osobistościom prostytutki oraz naiwne dziewczęta, którym obiecywał karierę w mediach. W ten sposób gwiazdy wpadały w pułapki i były fotografowane. Wiele z nich płaciło potem haracze za niepublikowanie zdjęć tych wstydliwych wydarzeń. Nawet były premier Silvio Berlusconi wykupił od Corony fotografie swojej pijanej córki Barbary. Zapłacił 20 tysięcy euro.

Według włoskiej prasy, 50 tysięcy euro za kompromitujące zdjęcia oraz rezygnację z publikacji pikantnego wywiadu zapłacił Coronie kapitan klubu piłkarskiego Roma Francesco Totti, a o połowę mniej za fotografię z przyjaciółką dał piłkarz turyńskiego Juventusu David Trezeguet.

Fabrizio Corona pod zarzutem czerpania zysków z prostytucji i prania brudnych pieniędzy trafił do aresztu. Podobnie jedenastu jego wspólników. Ale właściciel agencji fotograficznej nie czuje skruchy. Gazeta "La Repubblica" przytacza jego słowa: "Niszczę życie innym, by zarobić pieniądze".