Do głosowania było uprawnionych 88 osób. Karty w plebiscycie wypełniły 72 osoby. 71 z nich było przeciw umiejscowieniu w Trokavcu amerykańskiego radaru, który ma wychwytywać wrogie rakiety wystrzelone w kierunku USA. To referendum nie ma żadnego znaczenia dla planów czeskiego rządu, który rozmawia z Amerykanami o tarczy, podobnie jak Polska. W Czechach ma stanąć radar, w naszym kraju wyrzutnia rakiet.

Jeszcze przed głosowaniem, sołtys Trokavca Jan Neoral był pewien wyniku: "To mała wieś, tu wszyscy się dobrze znamy i jestem przekonany, że wszyscy będą głosować przeciw".



Mieszkańcy wioski nie pozostawiali złudzeń co do wyniku. Emeryt Milan Matuszka zdecydowanie nie chce radaru w swojej wsi: "Nie chcemy, aby Amerykanie u nas rządzili. Już to przeżyliśmy, gdy bazę mieli tu Ruscy".



Trokavec ma ponad 100 mieszkańców i leży koło Pilzna, 120 kilometrów na południowy zachód od Pragi, na skraju bazy wojskowej Brdy. Właśnie tam ma być umiejscowiony radar należący do tarczy antyrakietowej. We wsi nie ma kanalizacji, wodociągu i gazu ziemnego. Nie ma też szkoły i poczty.