Defilada w Teheranie odbywała się pod hasłem "Pokojowa technologia jądrowa podstawową potrzebą naszego kraju". W ten sposób Iran po raz kolejny dał jasno do zrozumienia, że nie ma najmniejszego zamiaru wycofać się z programu atomowego. Coraz mocniej naciska na to Zachód ze Stanami Zjednoczonymi na czele. Niedawno mówiło się nawet o zaawansowanych przygotowaniach do ataku na Iran.
Prezydent Mahmud Ahmadineżad postanowił wykorzystać paradę wojskową do grożenia krajom Zachodu. Wykrzykiwał, że irańska armia "odetnie ramię" każdemu, kto zaatakuje jego kraj. Dodał, że cały czas obowiązujące sankcje, nałożone na Iran za odmowę wstrzymania programu jądrowego, nie zaszkodziły armii. "Armia stawi czoła każdemu agresorowi" - zapewnił Ahmadineżad.
Wygląda na to, że irański prezydent wykorzystuje ten sam tekst przemówienia w trakcie większości swoich wystąpień. Dlaczego? Bo jego groźby wszyscy znają już na pamięć.