Obama podarował Cameronowi piwo Goose Island 312 z Chicago a Cameron zrewanżował się lokalnym piwem Hobgoblin z jego okręgu wyborczego Witney.

Wcześniej Cameron miał okazję przelecieć się prezydenckim śmigłowcem "Marine One" z kurortu Huntsville, gdzie odbył się szczyt G8 największych potęg gospodarczych świata, do Toronto na szczyt grupy G20.

Reklama

Jak informuje Reuters, Obama miał zasugerować, żartując, aby brytyjski premier zapłacił za przejazd.

"Mamy trudne czasy w Zjednoczonym Królestwie, tak więc obawiam się, że będzie to musiało być gratisowe podwiezienie" - odparł Cameron.