Sinabung dał o sobie znać w 1912 roku, kiedy wydobywały się z niego nieznaczne ilości gazów siarkowych; poza tym nie wybuchł przez ostatnie 400 lat. Do niedzielnego wybuchu był uznawany za wulkan wygasły.

"Sytuacja jest zdecydowanie niebezpieczna, więc podnieśliśmy stan alarmowy do najwyższego, czerwonego poziomu" - powiedział AFP Surono - szef indonezyjskiego centrum ds. katastrof wulkanicznych.

Reklama