Zwracając się do wiernych w południe podczas spotkania na modlitwie Anioł Pański papież mówił o konieczności duchowych przygotowań do Bożego Narodzenia.

Reklama

"Środowisko zewnętrzne proponuje tradycyjne przekazy o charakterze komercyjnym, chociaż w słabszym tonie z powodu kryzysu ekonomicznego" - zauważył. "Chrześcijan zachęca się do tego, by przeżywali Adwent, nie rozpraszając się przez światła, ale nadając właściwą wartość rzeczom i kierując swój wzrok na Chrystusa" - apelował Benedykt XVI.

Jak podkreślił, że "oczywiście, w codziennym rytmie życia, często szaleńczym, ważne jest to, by znaleźć czas na wypoczynek, odprężenie, ale radość prawdziwa jest związana z relacją z Bogiem".

Po polsku Benedykt XVI powiedział: "Liturgię dzisiejszej niedzieli Adwentu przenika szczególna radość. Jej źródłem nie jest jednak atmosfera przedświątecznych zakupów ani piękno iluminacji sklepów i ulic".

"Jest nim obecność Boga, który przychodzi, by napełnić nasze serca dobrem, szczęściem, nadzieją wiecznego zbawienia. Radujcie się w Panu, Pan jest blisko. Otwórzmy serca na Bożą tajemnicę, abyśmy umieli rozpoznać Chrystusa, który do nas bieży" - mówił papież do Polaków.

Poświęcił również figurki Dzieciątka Jezus przyniesione do domowych szopek przez dzieci.

Włoskie media nagłośniły również słowa, jakimi Benedykt XVI pożegnał się z wiernymi podczas swej porannej wizyty w jednej z parafii w Rzymie. "Wiem, że to trudne Boże Narodzenia, ale życzę wszystkim wesołych Świąt - mówił, odnosząc się do kryzysu we Włoszech. - Nie myślcie tylko o rzeczach, które trzeba kupić, ale idźcie także na spotkanie z Panem".