Fidesz, który ma ponad dwie trzecie miejsc w parlamencie, przegłosował zmiany w konstytucji. Wśród poprawek znalazły się między innymi rozwiązania, które znacznie ograniczają możliwości agitacji w mediach podczas kampanii wyborczych, zabraniając publikacji ogłoszeń wyborczych w mediach komercyjnych.
Nowe prawo zobowiązuje również młodych Węgrów, którzy kończyli bezpłatne studia, do podjęcia pierwszej pracy w kraju. Zmiany w konstytucji pozwalają również na karanie grzywną lub więzieniem bezdomnych, którzy śpią na ulicach. Konstytucja definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Preambuła zaczyna się słowami: Panie błogosław Węgrów.
Większość rozwiązań, które Fidesz umieścił w konstytucji, wcześniej zakwestionował Trybunał Konstytucyjny. Do konstytucji wprowadzono też zapis ograniczający orzeczenia Trybunału do kwestii proceduralnych. Przeciwko zmianom w węgierskiej konstytucji protestują przedstawiciele partii lewicowych. Na forum międzynarodowym rząd Orbana skrytykowały Unia Europejska, Rada Europy i Stany Zjednoczone. W odpowiedzi premier Węgier stwierdził, że jest to wtrącanie się w wewnętrzne sprawy jego kraju.
Komentarze(132)
Pokaż:
Znowu wieczorna napadła mnie chandra.
Jakoś nie widzę diatryby kasadra.
Spowita w żalu wciąż cierpliwie czekam.
Czemu kasander nie udaje Greka?
Niechaj kasandrzy i zdradzi nareszcie
Sposób, żebyśmy byli w Budapeszcie.
Dał mu przykład Wódz Kaczyński
Jak trza walić głupa,
A kasander ciągle milczy
I udaje trupa?
Ach te moje sny.
Najpierw koszmar : Kaczyński premierem, druga Grecja, Budapeszt w Warszawie, wszędzie rozpierducha.
Drugi sen miałam piękny, taki piękny, żeński…
Mówił do mnie Słowacki i Boy też, Żeleński…
Z podróży Jarosława Kaczyńskiego do Grecji
Grób Agamemnona
Niech fantastycznie lutnia nastrojona
Wtóruje pieśni tragicznej i smutnej,
Kaczyński wstąpił w Grób Agamemnona
I pysk rozpuścił w sposób tak okrutny,
Że rozbudzone na wpół trupy z cicha
Szepcą do siebie: "Cóż tam znów, u licha?!"
"O, cichym jestem jak wy, o Atrydzi
Bełkoce kaczor z zapienioną twarzą -
Ani mnie kiedy moja małość wstydzi,
Ani się myśli tak jak orły ważą -
(Tu wydał cichy jęk grobowiec niemy,
Jakby chciał mówić: „Ach, wiemy to, wiemy!”)
Z tej ziemi, której boski Homer służył,
Niechaj przeszłości szepcą do mnie głosy -
Ludu, co się tak zadłużył,
Że teraz chodzi z gołą dupą, bosy.
Każdemu powiem: tyś mi druhem, bracie,
I tak jak oni, też zastawię gacie...
I gdy w Helladzie błądzę coraz dłużej,
Dziwne mam wizje przed duszy oczyma:
Może ja Polskę, jak oni zadłużę?
Chcę być premierem – dłużej nie wytrzymam!
Już na mnie czeka Ojczyzna kochana,
Po drodze wpadnę jednak do Orbana.
On wódz jest wielki, jak Atylla prawie,
Da mi wskazówki i pokaże sposób
Jak by tu zrobić Budapeszt w Warszawie,
Napieprzyć jeszcze większego bigosu!
Hunnów metody poszukam przyczyny
A po mnie, z Polski, niechaj i ruiny!
I wraz otrząsłem się z pogańskich baśni,
Ukląkłem cicho i złożyłem ręce;
I zaraz w sercu stało mi się jaśniej,
I dziękowałem Najświętszej Panience
Za to, że Ona, wśród niebios zawisu,
Trzyma mnie na posadzie, durnia, prezia PIS-u..."
walić w lewactwo