Mają one zakaz wjazdu do Wspólnoty, ponadto ich aktywa finansowe zostały zablokowane. Decyzję opublikowano dziś w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.
Liczba osób na czarnej unijnej liście wrosła do 72. Unia zaostrzyła sankcje, ale jest to decyzja jedynie symboliczna. Po pierwsze dlatego, że Wspólnota ponownie wzięła na celownik prorosyjskich separatystów kontrolowanych przez Moskwę i wciąż nie chce karać czołowych polityków z Kremla. Ponadto Unia nie wychodzi poza sankcje dyplomatyczne i nie decyduje się na te gospodarcze wobec Rosji.
Dzieje się tak, mimo że kontrolowani przez Moskwę separatyści nie wypełnili warunków postawionego przez Unię ultimatum i wciąż destabilizują sytuację na Ukrainie. We Wspólnocie jest grupa krajów, która domaga się bardziej zdecydowanych działań - Polska, Szwecja, Wielka Brytania i państwa bałtyckie.
Większość jednak zgadza się ze stanowiskiem Francji i Niemiec, które uważają, że należy dać szansę dyplomacji, nie chcą zaostrzać tonu wobec Rosji i sięgać po sankcje gospodarcze. Trzystopniowy plan ich wprowadzenia jest już gotowy.
Oszacowane zostały też skutki ich wprowadzenia dla Unii. Dokument przygotowany przez europejskich ekspertów przewiduje nałożenie sankcji od najlżejszych, czyli zakazu handlu produktami luksusowymi, do najdotkliwszych w sektorze energetycznym i bankowym.
Komentarze (8)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeвремя публикации: 12:54
последнее обновление: 12:54
версия для печати сохранить в виде файла отправить по почте
10-11 июля 2014 года продолжались бои за город Краснодон Луганской области, ключевой для траффика военной техники, инструктуров и боевиков из России приграничный населенный пункт. "Террористы аккумулируют свои силы для совершения прорыва в сторону России", - обьясняет логику действий боевиков "Пресса Украины".
По состоянию на 22.00 боевики "ЛНР" разместили в стратегических местах города несколько противотанковых орудий. В удобных для атаки местах размещены около 10 БТРов, прорыв собираются осуществлять силами 500 боевиков.