Zobacz film z wakacji Fritzla

Josef Fritzl jest na filmie wyraźnie zrelaksowany i świetnie się bawi. Podczas gdy Tajlandki masują go na ciepłej plaży, jego córka i dzieci, które z nią spłodził, cierpią zamknięte w piwnicznym lochu. Na filmie widać, jak Fritzl kupuje damskie sukienki. Teraz już wiadomo, że był to prezent dla jego niewolnicy - Elizabeth.

Reklama

Tymczasem policja wciąż przeszukuje piwnicę w domu bestii z Austrii. Są tam zamurowane pomieszczenia, wypełnione gruzem i ziemią. W domu - ukryte 50-metrowe mieszkanie, o którym nikt nie wiedział. Josef Fritzl coraz bardziej przypomina bohaterów wymyślanych przez autorów najmroczniejszych horrorów.

Policja potwierdza kolejne przerażające szczegóły. Według agencji Reutera, także i to, że potwór przez pierwszych kilka miesięcy trzymał córkę uwięzioną na smyczy. Absurdalnie brzmią wobec tych faktów wczorajsze zapewnienia Austriaka, że "nie jest potworem" i oskarżenia wobec mediów o to, że... jednostronnie przedstawiają jego historię. Jego adwokat relacjonował, że Fritzl broni się, mówiąc, że przecież uratował córkę. Jak? Bo jej nie zabił...

Reklama

Czy rzeczywiście bestia nie jest odpowiedzialna za żadną śmierć? Wiadomo, że jedno z dzieci, które spłodził ze swoją córką, zmarło. Do skrywającej przez lata mroczny sekret piwnicy wprowadzono teraz psy, wyszkolone do odszukiwania ciał ludzkich. To może znaczyć, że badający od dwóch tygodni tę sprawę śledczy podejrzewają, że Fritzl skrywa więcej tajemnic.

W 1984 r. 73-letni dziś Josef Fritzl zwabił swoją córkę do piwnicy domu, odurzył narkotykami i zamknął. Nie wypuszczał jej przez 24 lata. Bliskim tłumaczył, że uciekła do sekty. W tym czasie wielokrotnie ją gwałcił. Urodziła mu siódemkę dzieci - jedno zmarło, trójkę także uwięził w piwnicy, a pozostałe wychowywał ze swoją żoną, tłumacząc, że córka podrzucała je pod drzwiami domu.