"Nie przyjechałem tutaj aby walczyć. Jestem rad, że uścisnąłem dłoń niemieckiej kanclerz" - przyznał Hugo Chavez w rozmowie z peruwiańską agencją Andina.

"Powiedziałem jej, że przepraszam, jeśli byłem surowy" - kontynuował wenezuelski przywódca, nawiązując do swego niedzielnego wystąpienia telewizyjnego, w którym zarzucił Merkel przynależność do chadecji, która - jak powiedział -dawniej "popierała Hitlera i faszyzm".

Reklama

Atak Chaveza był reakcją na stwierdzenie niemieckiej kanclerz, że lewicowy wenezuelski przywódca zaszkodził stosunkom między Europą a Ameryką Południową.