Zaznaczył, że prezydent Rosji Władimir Putin ma duże doświadczenie w “zdradzieckich atakach”, będących efektem wywołanego wcześniej chaosu.

Reklama

Migranci mieli odwrócić uwagę od operacji Rosji?

Sadokha wskazał, że w sytuacji, gdy cały świat obserwował próby przedostania się imigrantów do Polski od strony Białorusi, Kreml dyskretnie rozmieścił przy granicy rosyjsko-ukraińskiej ponad 100 tys. żołnierzy.

“Bezpośrednie próby testowania Unii Europejskiej zaczęły się właśnie na granicy Białorusi z Polską. Putin jest mistrzem w tworzeniu takiego zamieszania i wykorzystywaniu słabości (drugiej strony – PAP)”, wskazał ukraiński publicysta.

Odnotował, że stanowisko UE wobec Ukrainy testowane było przez Putina już od dłuższego czasu. Przypomniał jednak brak konsekwencji Europy Zachodniej po inwazji Moskwy na Krym w 2014 r. Odnotował, że poparcie w 2019 r. udzielone Kremlowi przez licznych europejskich polityków doprowadziło do powrotu Rosji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

"UE musi użyć zbliżonej do Putina retoryki"

Reklama

Sadokha wskazał, że poprzestanie przez UE na dialogu dyplomatycznym z Rosją w sprawie Ukrainy jest niewystarczające, gdyż, jak zaznaczył, władze w Moskwie działają poprzez argument siły.

“UE musi użyć zbliżonej do Putina retoryki, ponieważ to jedyna mowa, jaką on rozumie”, podsumował ukraiński publicysta.