Ostatnie wydarzenia w Kazachstanie, do którego w związku z protestami skierowano siły Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ros. ODKB), mogą mieć wpływ na zachowanie Rosji wobec terytorium poradzieckiego, politykę pod adresem Zachodu i kroki w stosunku do Ukrainy - uważa ekspert. Na razie trudno powiedzieć, jak okoliczności te będą oddziaływać na sytuację wokół Ukrainy, ale zdecydowanie nie przeminą bez śladu - podkreśla Melnyk.

Reklama

W jego opinii prezydent Rosji dosyć szybko zdołał w maksymalny sposób wykorzystać sytuację w Kazachstanie. To dodaje mu poczucia pewności wewnątrz Rosji i wpływa na jego autorytet wśród mieszkańców kraju, a także wzmacnia pozycję Moskwy na terytorium poradzieckim - mówi Melnyk, dyrektor programów polityki zagranicznej i bezpieczeństwa międzynarodowego w kijowskim centrum analitycznym im. Razumkowa. Ekspert nie wyklucza, że niektórzy europejscy liderzy również mogą przychylić się do tej rosyjskiej narracji, że jest to niestabilne terytorium, które powinno być pozostawiona Moskwie.

Co czeka Ukrainę?

Jeśli chodzi o możliwość dalszej eskalacji rosyjskiej wobec Ukrainy, to z jednej strony - jak zauważa analityk - Rosja pokazała na przykładzie Kazachstanu stosunkowy taktyczny sukces, ale z drugiej strony wysłanie sił do Kazachstanu odciąga znaczne zasoby. Pojawia się więc pytanie, jak duże są możliwości gospodarcze Rosji, która już ma swoje siły w różnych częściach świata: i na Bliskim Wschodzie, i w Afryce. Czy powstrzyma to Rosję przed inwazją na Ukrainę? Nie odbieram zastosowania sił w Kazachstanie jako czynnika powstrzymującego przed tym Rosję - przynajmniej w krótkiej perspektywie, biorąc pod uwagę zasoby wojskowe i ekonomiczne i to, że najpewniej byłaby to jakaś lokalna operacja, a nie działania na pełną skalę - mówi PAP ekspert. Na dalszy rozwój działań rosyjskich wobec Ukrainy będą wpływać inne czynniki, takie jak wynik rozmów z USA i NATO - wskazuje.

Reklama

Sytuacja w Kazachstanie może oddziaływać na dalszy rozkład sił w regionie Azji Centralnej, gdzie o wpływy konkurują z Rosją Chiny i Turcja - prognozuje Melnyk. Doprowadziła ona już do wzmocnienia rosyjskich narzędzi oddziaływania na najbliższe otoczenie. W jego opinii odrodzenie +ZSRR nr II+ czy pewnej formy Imperium Rosyjskiego to główne ambicje Putina. Przybliża się finał de facto wchłonięcia Białorusi, ale podkreślę, że nie jest to fakt dokonany ze względu na osobę (Alaksandra) Łukaszenki - zauważa.

Reklama

Scenariusze podobne do tego z Kazachstanu możliwe są w innych krajach regionu, np. w Tadżykistanie, gdyż tam też są czynniki - przede wszystkim wewnętrzne - które doprowadziły do demonstracji w Kazachstanie - zaznacza ekspert. Ten swoisty sukces interwencji wojskowej może być pokusą dla powtórzenia scenariusza (kazachstańskiego), kiedy pojawi się taka konieczność, albo do podgrzewania sytuacji - mówi Melnyk.

Rozmówca PAP zaznacza, że Kazachstan będzie teraz analizował, co dokładnie wydarzyło się w ostatnim czasie, jakie były główne przyczyny niedawnych wydarzeń. Nie zdziwię się, jeśli w pewnej chwili okaże się, że te +zewnętrzne siły+, o których mówił prezydent (Kasym-Żomart) Tokajew, okażą się być blisko kazachstańskiej granicy... - prognozuje.