Połowa miasta jest zniszczona - powiedział Fedoruk i zaznaczył, że obecnie prowadzone są prace mające na celu odminowanie ulic i domów oraz odbudowę podstawowej infrastruktury. Miasto przechodzi ze stanu wojennego do życia w czasie pokoju - ocenił.
Pracujemy również nad identyfikacją ciał osób, które zostały zastrzelone w naszym mieście. Zostali oni masowo zabici przez rosyjskich okupantów. Wielu z nich to ludzie starsi – mówił mer Buczy.
Putin i Szojgu dali dali zielone światło?
Odnosimy wrażenie, że rosyjscy okupanci dostali zielone światło od Putina i (Siergieja) Szojgu, rosyjskiego ministra obrony, na zorganizowanie +safari+ na Ukrainie, a ponieważ nie byli w stanie zająć Kijowa, wyładowali frustrację na Buczy i okolicach – dodał Fedoruk.
Nigdy nie wybaczymy narodowi rosyjskiemu – nie osobiście, nie indywidualnie, ale w całości – nie wybaczymy okrucieństw, które miały tu miejsce - zapowiedział i uściślił, że do tej pory urzędnicy w Buczy byli w stanie zidentyfikować około 50 proc. zabitych cywilów.
Odbudujemy miasta, ale zachowamy pamięć o tym, przez co przeszli nasi ludzie. To nigdy nie umrze, to na zawsze zostanie z nami - mówił Fedoruk. Spodziewamy się zobaczyć ten sam obraz na całym terytorium, od Kijowa po Mariupol i Chersoń - dodał.