-"Nie znaleźliśmy w materiale wideo, ani też innych podstaw świadczących o popełnieniu przestępstwa" - podano w komunikacie. Policja otrzymała trzy zawiadomienia w sprawie i na tej podstawie przeprowadziła wstępną analizę treści zawartych w nagraniu. Zwraca się uwagę, że komunikat policji odnosi się jedynie ogólnie do "wideo, o którym mówi się publicznie". Można założyć – jak wskazują media – że chodzi o "ostatnie upublicznione nagrania z udziałem Marin". "Policja nie będzie więcej udzielać informacji w tej sprawie" - podsumowano w policyjnym komunikacie.
Również do Kanclerza Sprawiedliwości, konstytucyjnego organu nadzorującego działania najwyższych urzędników państwa, trafiło około 10 skarg, w związku z publikacją nagrań.
Medialna afera
Medialna afera związana z Marin wybuchła pod koniec ubiegłego tygodnia, kiedy do mediów społecznościowych, a następnie prasy, trafiły materiały z nocnych prywatnych imprez, w których uczestniczyła premier. Kontrowersje wywołało zarówno zachowanie Marin, jej stan, jak i "ostry" - jak podkreślano - charakter imprez w prywatnym mieszkaniu oraz nocnym klubie, na których w gronie celebrytów aktywnych w mediach społecznościowych bawiła się i tańczyła szefowa fińskiego rządu.
Premier brała w nich udział na początku sierpnia, nie będąc już na urlopie, nie wyznaczano też jej zastępcy na ten czas – wskazywali komentatorzy. Aby uciąć spekulacje, Marin zdecydowała się też poddać badaniom na obecność narkotyków. Wynik, o którym poinformowano w poniedziałek, był negatywny.
We wtorek ujawnione zostało również zdjęcie z innej imprezy, którą Marin zorganizowała z kolei w lipcu w służbowej rezydencji w Helsinkach jeszcze podczas swojego letniego urlopu. Premier przeprosiła publicznie za zdjęcie ukazujące dwie całujące się kobiety, które przysłaniały częściowo odkryte piersi oficjalną urzędową tabliczką z napisem "Finland".
- Wyciągnę wnioski - powiedziała z kolei w środę w południe Marin, liderka socjaldemokratów na wiecu swej partii w Lahti. W swoim przemówieniu w pierwszej kolejności odniosła się do wojny i losu Ukraińców. - Jestem człowiekiem (...) i także ja tęsknie czasem za radością, światłem i zabawą pośród tych ciemnych chmur – mówiła ze skruchą, otrzymując brawa od zgromadzonych.
Z Helsinek Przemysław Molik