Ukraińskie siły wykorzystały najpewniej taktyczne zaskoczenie wroga i posunęły się w środę co najmniej 20 kilometrów w głąb kontrolowanego przez Rosję terytorium w obwodzie charkowskim, odbierając najeźdźcom około 400 kilometrów kwadratowych terenu – napisano w raporcie think tanku. Rosyjskie wojska na tym obszarze były najpewniej osłabione z powodu poprzednich ruchów mających na celu próby zajęcia obwodu donieckiego oraz wsparcie obrony przed ukraińskimi atakami w obwodzie chersońskim na południu kraju – podkreśla ISW.

Reklama

"Tony paniki i przygnębienia"

"Prowadzone przez Ukrainę operacje w obwodzie chersońskim zmusiły siły rosyjskie do przeniesienia uwagi na południe, co pozwoliło siłom ukraińskim na rozpoczęcie lokalnych, ale wysoce skutecznych kontrataków w okolicach Iziumu” – oceniają eksperci w raporcie.

ISW przytacza również opinie rosyjskich blogerów, którzy uderzając w „tony paniki i przygnębienia", przyznają, że Ukraińcy osiągnęli znaczące zdobycze terytorialne. Wyrażają przy tym obawy, że kontratak może mieć na celu odcięcie rosyjskich jednostek od zaopatrzenia i odzyskanie dużych połaci ziemi. "Ten poziom szoku i szczera dyskusja na temat sukcesów Ukraińców wśród rosyjskich blogerów wojskowych pokazuje skalę zaskoczenia osiągniętego przez siły ukraińskie, co prawdopodobnie skutecznie demoralizuje siły rosyjskie" - napisano.

Ukraina wykorzystała swoje sukcesy na południu

Kontrofensywa i wysiłki na rzecz wyczerpania rosyjskich wojsk w południowej części Ukrainy raczej nie były tylko manewrem zmylającym przed nowymi działaniami w obwodzie charkowskim. Siły ukraińskie najpewniej rozważnie wykorzystały przeniesienie rosyjskich żołnierzy, sprzętu i ogólnego skupienia operacyjnego, by przeprowadzić lokalne kontrofensywy w kierunku kluczowych punktów w obwodzie charkowskim – podsumowują eksperci.

Na południu Ukraińcy kontynuowali ataki na rosyjskie węzły logistyczne, zgrupowania sił i środków wroga, sieć transportową oraz punkty kontroli i dowodzenia w obwodzie chersońskim. Rosjanie przeprowadzili natomiast ataki lądowe na północ od Charkowa oraz w okolicach Słowiańska, Bachmutu i Doniecka w obwodzie donieckim – napisano w raporcie. Rosyjskie władze na okupowanych terenach Ukrainy wskazały natomiast 4 listopada jako możliwą datę tzw. referendów, które mają służyć włączeniu tych obszarów do Rosji – dodano.(