Dam im kilka tygodni, ponieważ potrzebuję niezawodnych systemów, a nie takich, z których będziemy mogli korzystać dopiero w 2025 roku – powiedziała Lambrecht w środę na antenie Deutschlandfunk.
18 biorących udział w ćwiczeniach bojowych wozów piechoty przygotowywanych było do włączenia ich do oddziałów interwencyjnych szybkiego reagowania (VJFT) w ramach NATO. "Pojazd gąsienicowy, borykający się z licznymi problemami technicznymi, uznano za zdolny do walki dopiero w zeszłym roku” – dowiaduje się portal dziennika „Die Welt”.
Jak wyjaśniła Lambrecht, branża zbrojeniowa wie, że "ten projekt nie ma przyszłości, jeśli nie wskaże rządowi perspektywy”. Wszyscy wiedzą, że Puma jest podatna na usterki. Ten stan nie może trwać bez odpowiednich zmian. W innym razie należy rozejrzeć za innymi systemami, które istnieją – dodała minister.
Krytyka opozycji
Odnosząc się do krytyki ze strony polityków opozycyjnej CDU, których zdaniem test warunków skrajnych został przeprowadzony zbyt późno, biorąc pod uwagę, że planowane wykorzystywanie wozów Puma w oddziałach NATO miało nastąpić od 1 stycznia, Lambrecht stwierdziła, że "zostało to zaplanowane dokładnie”.
Na krótko przed rozmieszczeniem trzeba było stwierdzić, czy wysłać Pumy, czy Mardery. Dlatego ćwiczenia przeprowadzone kilka miesięcy wcześniej w ogóle by nam nie pomogły – oświadczyła minister obrony.