Wyśmiewające Putina memy i żarty odzierają go z iluzji siły, która zapewnia mu władzę. To one bolą go najbardziej - wskazał dyrektor organizacji CANVAS zajmującej się promocją protestów za pomocą metod pokojowych.

Dyktatorzy muszą sprawiać wrażenie potężnych, by pozostali u władzy. Trudno im sprawiać takie wrażenie, gdy odgrażają się zajęciem Kijowa, a potem dostają lanie od ukraińskiego wojska. Albo wtedy, gdy uganiają się za każdym, kto przechadza się z nieodpowiednim transparentem - wyjaśnił Popović w wywiadzie dla Radia Wolna Europa.

Rola humoru w wlace z dyktatorem

Reklama

Podkreślając rolę humoru w walce z dyktaturami, aktywista wskazał, że to właśnie humor staje się naprawdę ważnym narzędziem tych działań. W XXI wieku ludzie coraz częściej komunikują się krótkimi nagraniami w internecie, nie tylko publicznymi zgromadzeniami czy plakatami. Jeśli takie nagranie jest zabawne, przyciąga większą uwagę - zauważył.

Reklama

Popović podkreślił jednocześnie rolę kreatywności w protestach wobec opresyjnych rządów. Według naszych badań kreatywny aktywizm zwiększa prawdopodobieństwo sukcesu o 10 procent, to naprawdę dużo - powiedział serbski aktywista. Im bardziej kreatywni jesteście, im więcej myślicie o tym, jak zareaguje wasz oponent, tym większe macie szanse na doprowadzenie do zmiany; niezależnie od tego, gdzie i o co walczycie - zaznaczył rozmówca Radia Wolna Europa.

"Rośnie paranoja reżimu"

Reklama

Wykładowca Colorado College ocenił również, że na przestrzeni ostatniego roku wzrosła paranoja rosyjskiego reżimu, a zmalało poparcie, jakim Kreml mógł się cieszyć przed inwazją na Ukrainę. Obecnie w Rosji ludzie zgłaszają tych, którzy opowiadają żarty czy piszą coś na Facebooku. To oczywisty sygnał tego, że paranoja reżimu wzrosła, a jego poparcie spadło - wskazał.

W tej chwili nie widzę w Rosji społecznego potencjału do obalenia reżimu. Był on niszczony przez ostatnie 15 lat. To wielka strata dla rosyjskiego społeczeństwa, które jest w stanie szoku, strachu, a duża jego część zdążyła już z Rosji uciec. Trudno jest obecnie przewidywać cokolwiek, jeśli chodzi o Rosję" - podsumował Popović.