Pałac Buckingham ma przyjemność potwierdzić, że książę Sussex weźmie udział w nabożeństwie koronacyjnym w Opactwie Westminsterskim 6 maja. Księżna Sussex pozostanie w Kalifornii z księciem Archiem i księżniczką Lilibet - przekazano w wydanym oświadczeniu.

Reklama

To, czy Harry i Meghan przyjadą na koronację od miesięcy było przedmiotem spekulacji ze względu na pretensje, jakie książęca para ma do pozostałej części rodziny królewskiej w związku z rzekomo niewłaściwym traktowaniem Meghan.

Te spekulacje wzmogły się po emisji w grudniu wyprodukowanego przez Netflix serialu dokumentalnego "Harry & Meghan", a zwłaszcza po ukazaniu się na początku stycznia pamiętników Harry'ego "Ten drugi". To po ich publikacji Karol III miał nakazać książęcej parze wyprowadzenie się z Frogmore Cottage, posiadłości na terenie przyległym do zamku w Windsorze, która od kilku lat była ich rezydencją w Wielkiej Brytanii.

Ponadto koronacja odbędzie się w tym samym dniu, w którym wypadają czwarte urodziny Archiego, syna Harry'ego i Meghan.

Przyjazd księcia Harry'ego na koronację Karola III będzie pierwszą sposobnością od czasu ukazania się pamiętników do jego spotkania się z pozostałymi członkami rodziny królewskiej. Wprawdzie w marcu przyleciał on do Wielkiej Brytanii z powodu pozwu sądowego, który wraz z kilkoma innymi celebrytami wytoczył wydawcy dziennika "Daily Mail", ale nie spotkał się wówczas z nikim z rodziny królewskiej.

Nie jest na razie jasne, czy Harry będzie odgrywał jakąś rolę podczas ceremonii, ale - jak twierdzą brytyjskie media - w związku z tym, że przed ponad trzema laty zrezygnował z pełnienia obowiązków członka rodziny, nie należy się spodziewać, by pojawił się na balkonie Pałacu Buckingham, skąd rodzina królewska po zakończeniu uroczystości będzie pozdrawiać zgromadzonych.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński