Oznacza to zwiększenie liczby polskich europosłów z 52 do 53.

"Decyzja dostosowuje liczbę mandatów do zmian demograficznych w UE. Wzrósł procent obywateli RP (w ogóle populacji UE), co przełożyło się właśnie na dodatkowe miejsce dla Polski w Parlamencie Europejskim. Wszystkie państwa wyraziły na to zgodę - powiedział PAP w piątek ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś.

Reklama

Kolejne wybory do PE odbędą się w czerwcu 2024 roku. W kwestii podziału mandatów w europarlamencie między państwa inicjatywa ustawodawcza należy do PE, a ostateczna decyzja wymaga jednomyślności państw członkowskich.

O jeden kraj mniej, więcej mandatów do rozdziału

W związku z wyjściem z UE Wielkiej Brytanii kierownictwo PE zaproponowało w kolejnej kadencji zwiększenie mandatów dla niektórych krajów.

Za postulatem Polski o dodatkowy mandat przemawiają statystyki. Według danych demograficznych w 2018 roku mieszkańcy Polski stanowili 7,41 proc. populacji 28 wówczas państw UE. Tymczasem według najnowszych danych to 8,41 proc. populacji teraz już 27 krajów Wspólnoty. Udział Polski wzrósł zatem o 1 pkt procentowy.

Z Brukseli Łukasz Osiński