Lokalna prasa w Lombardii podała, że następne mandaty stale napływają, a rodzice chłopca spodziewają się - biorąc pod uwagę liczbę dni szkoły i odbierania po lekcjach - że kar tych będzie łącznie około 140. O tym, jaką osiągną sumę, wolą nie myśleć.

Reklama

Apel do sędziego pokoju

Na razie zaczęli płacić kolejne mandaty i jednocześnie zwrócili się do miejscowego sędziego pokoju, rozstrzygającego sprawy mniejszej wagi, by u niego dochodzić sprawiedliwości. Uważają, że nie ponoszą winy, bo w tej sprawie winny jest ich GPS. Wskazał nam tę ulicę jako tę, którą mamy dojeżdżać - argumentują.

Matka i ojciec chłopca, cytowani przez media, zapytali, czemu straż miejska w Brescii nie ostrzegła ich wcześniej, że codziennie łamią przepisy i dopuszczała do tego, by wysyłano do nich kolejne mandaty i to po dwóch miesiącach.\

Reklama

"Zarząd miasta chce na tym zarabiać"

Przez to powtarzaliśmy ciągle ten sam błąd. Jest podejrzenie, że zarząd miasta chce na tym zarabiać- stwierdzili odbiorcy pliku mandatów.