Mężczyzna - jak podaje BBC - wybrał się na samotną wyprawę wędkarską. Wypadł jednak ze swej łodzi i nawet nie miał jak wezwać pomocy. Próbował więc płynąć do najbliższej wyspy, jednak dzielił go od niej około 55 kilometrów, więc podczas zimnej nocy w oceanie utracił siły.
Mężczyznę odnaleziono przypadkiem
Tymczasem, jak podaje lokalna policja, trzech rybaków, którzy wybrali się na poranny połów, zobaczyli odbicia światła od dziwnego przedmiotu na wodzie, postanowili więc podpłynąć i sprawdzić co się dzieje. Okazało się, że były to odbicia światła od zegarka mężczyzny. Pechowy wędkarz został wyłowiony z wody i trafił do najbliższego szpitala.
Policja mówi o cudzie
Policja szuka łodzi mężczyzny i dodaje, że uratowany może mówić o cudzie.