"Niespodziewana decyzja Michela o starcie w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, która oznaczałaby opuszczenie stanowiska na kilka miesięcy przed końcem kadencji, wywołała wściekłe reakcje urzędników UE, europejskich dyplomatów i PE" - przypomniał portal Politico.
"Urzędnicy odebrali jego niespodziewane oświadczenie jako sygnał, że przywiązuje on większą wagę do swojej politycznej przyszłości niż do obecnej roli szefa Rady Europejskiej" - dodał.
Informację o rezygnacji Charlesa Michela z udziału w wyborach Politico otrzymało od dwóch anonimowych urzędników UE. Wieczorem Michel potwierdził rezygnację.