Rosja nie stanowi bezpośredniego zagrożenia militarnego, ale jest długoterminowym zagrożeniem dla Europy – powiedziała szefowa MSZ Elina Valtonen na konferencji prasowej, omawiając nowe założenia w polityce zagranicznej w obliczu wstąpienia kraju do NATO.

Reklama

"Rosja jako długoterminowe zagrożenie dla Europy"

Zwróciła uwagę, że "polityczne relacje z Rosją pozostają zamrożone i nie będą budowane, dopóki trwa (jej) agresywna wojna na Ukrainie, a Rosja łamie międzynarodowe zasady”.

Realizm oparty na wartościach w polityce zagranicznej Finlandii

Według nowych założeń polityka zagraniczna Finlandii ma być realizowana według zasady "realizm oparty na wartościach". Zakłada ona przestrzeganie najważniejszych zasad, takich jak: „demokracja, praworządność, prawo międzynarodowe, prawa człowieka, pokój, równość i równouprawnienie”. Jednocześnie dopuszcza współpracę z krajami, które "nie podzielają tych samych poglądów i wartości".

W tym kontekście rządowy dokument nawiązuje bezpośrednio do linii polityki zagranicznej, którą prezydent Alexander Stubb prezentował w kampanii wyborczej na przełomie 2023 i 2024 roku oraz wiosną po objęciu urzędu.

Gwarancje bezpieczeństwa ze strony NATO i USA

W raporcie wskazano również, że NATO i USA stanowią dla obrony Finlandii "gwarancje bezpieczeństwa". Dzięki przystąpieniu kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego w kwietniu 2023 r. wzrósł próg użycia siły militarnej. Jednocześnie należy spodziewać się, że Rosja, także w konsekwencji wejścia Szwecji do NATO, wzmocni swoją pozycję wojskową na zachodnich granicach, gdy zakończy się wojna na Ukrainie.

Przypomniano, że wraz z akcesją Finlandii nie określono ograniczeń co do charakteru członkostwa w NATO, a kraj uczestniczy także w polityce odstraszania nuklearnego.

NATO nie wymaga od nas zmian w polityce jądrowej. Podejmujemy decyzję w sposób niezależny – powiedziała Valtonen, podkreślając, że przez terytorium Finlandii "nie transportuje się broni jądrowej ani się jej nie przechowuje" w kraju.