W ten sposób deputowani do PE odnieśli się m.in. do uchwalenia przez Sejm ustawy o użyciu broni na granicy.

Łamanie praw człowieka na granicy z Białorusią?

Wśród autorów pisemnej interpretacji znaleźli się były redaktor naczelny katolickiego dziennika "Avvenire" Marco Tarquinio i znana działaczka humanitarna Cecilia Strada.

Reklama

Napisali oni do Borrella: "W lipcu polski parlament przyjął ustawę, która umożliwia straży granicznej użycie broni palnej przeciwko migrantom próbującym przekroczyć granicę w tzw. strefie śmierci, (czyli) w strefie buforowej na granicy między Polską i Białorusią, gdzie zabroniono wstępu grupom humanitarnym, obserwatorom (zajmującym się) prawami człowieka i mediom".

"Wydaje się, że sytuacja pogorszyła się z powodu wewnętrznej propagandy politycznej (w Polsce), która uważa migrantów za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego oraz depenalizuje i usprawiedliwia użycie przemocy i nieproporcjonalne zachowania (wobec nich)" - stwierdziło pięcioro włoskich eurodeputowanych.

Polska oskarżona o "nieludzkie zarządzanie kryzysem migracyjnym"

Reklama

Zaznaczyli: "Polska ustawa spotkała się z ostrą krytyką ze strony organizacji humanitarnych i międzynarodowych, w tym Rady Europy, które ostrzegły przed ryzykiem łamania praw człowieka i oskarżyły Polskę o nieludzkie zarządzanie kryzysem migracyjnym".

Eurodeputowani z Partii Demokratycznej wyrazili przekonanie, że powoływanie się na bezpieczeństwo narodowe "nie może służyć jako carte blanche do podejmowania kroków niezgodnych z minimalnymi standardami międzynarodowego prawa humanitarnego i prawa europejskiego".

Jakie działania zamierza podjąć UE wobec Polski?

Zapytali wysokiego przedstawiciela Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, "jakie kroki i natychmiastowe działania zamierza podjąć, by zagwarantować to, aby na ziemi europejskiej nie dochodziło do łamania praw człowieka w odniesieniu do migrantów".

Zgodnie z regulaminem Parlamentu Europejskiego każdy europoseł może wnieść pytanie do innych unijnych organów. Zanim zostaną one przekazane adresatowi i umieszczone w wykazie pytań na stronie PE, kwestię ich dopuszczalności rozstrzyga przewodnicząca izby.

Adresaci pytania mają na odpowiedź do sześciu tygodni. Każdy poseł może złożyć maksymalnie pięć pytań miesięcznie. Jedno może zostać zadane w trybie priorytetowym - w takim przypadku odpowiedź powinna zostać przesłana w ciągu trzech tygodni.