W kwietniu odbędą się wybory samorządowe w Polsce. Do 4 marca można zgłaszać kandydatów na radnych, a do 14 marca kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Pierwsza tura wyborów odbędzie się 7 kwietnia, a druga dwa tygodnie później.
Kandydat na prezydenta Warszawy
Biejat nie była wstanie powiedzieć, kogo Lewica wystawi jako kandydata na prezydenta Warszawy. Zaznaczyła, że to zostanie ustalone z koalicjantami. - Dobra wiadomość jest taka, że jesteśmy w rozmowach z wieloma podmiotami i te koalicje, porozumienia, które tworzymy na różnych poziomach z Nową Lewicą, z ruchami miejskimi, w niektórych miejscach z Platformą Obywatelską czy Polską 2050 będą ofertami dla wyborców, które będą mówiły o gminach i miastach przyjaznych dla ludzi, takich którzy koncentrują się na ich potrzebach - powiedziała.
Ja uważam, że Lewica powinna wystawić swojego kandydata, bądź kandydatkę, czy koalicja w której będziemy powinna poprzeć swojego kandydata na prezydenta Warszawy - powiedziała Biejat.
Przypomniała, że w 2018 roku do wyborów "poszliśmy rozporoszeni". - Oddzielnie poszły ruchu miejskie, oddzielnie poszły partie lewicowe - powiedziała i zdradziła, że tym razem trwają rozmowy.
Lewica w Warszawie jest bardzo silna. Ma mocny elektorat. Zyskujemy lepsze wyniki niż na poziomie całego kraju - mówiła.
Brak poparcia dla Trzaskowskiego
Dopytywana o brak poparcia dla Trzaskowskiego podkreślała, że program PO jest centrowy. Zaznaczyła, że jej zarzutem dla samorządu warszawskiego są kwestie mieszkaniowe. - Nie realizuje (samorząd - red.) własnej strategii mieszkaniowej. Warszawa nie buduje mieszkań, a są one jak nigdzie indziej potrzebne - powiedziała.
Jesteśmy otwarci na porozumienie na poziomie ogólnopolskim. Trwają rozmowy. Podejrzewam, że zakończą się w ciągu tygodnia. Niezależnie od tego jak one się zakończą, tutaj nie mamy żadnych wątpliwości ani po stronie Lewicy razem, ani Nowej Lewicy, że do sejmików pójdziemy wspólnie. Czy w szerszej koalicji? To się okaże - zapowiedziała.