Arkadiusz Wiśniewski, urzędujący prezydent Opola, zdobył w niedzielnych wyborach samorządowych w 2024 roku aż 75,47 proc. oddanych głosów. Tym samym zdeklasował swoich kontrkandydatów i objął urząd na trzecią kadencję.
Prezydent Wiśniewski podkreśla, że nie widzi siebie jako “króla Opola”, ale raczej jako lidera pracującego razem z mieszkańcami i zasięgającego ich opinii.
Prezydent Opola o wynikach wyborów
Sugeruje, że taki model zarządzania, który pozwala mieszkańcom czuć, że mają wpływ na to, co dzieje się w mieście, jest kluczem do jego sukcesu wyborczego.
Wiśniewski mówi, że "najważniejsze inwestycje to te, które cieszą się największym poparciem mieszkańców". Wymienia tężnię solankową, nową oczyszczalnię ścieków i wielofunkcyjną halę sportową z zewnętrznym lodowiskiem jako przykłady udanych projektów. Prezydent przyznaje, że budowa nowego stadionu piłkarskiego za 170 milionów złotych jest kontrowersyjna, zwłaszcza że lokalny klub, Odra Opole, nie gra obecnie w ekstraklasie. Jednak argumentuje, że inwestycja była konieczna ze względu na zły stan obecnego stadionu i potrzebę zapewnienia odpowiednich warunków dla młodych piłkarzy.
Finanse miasta
Wiśniewski przyznaje, że budżet miasta na 2024 rok przewiduje deficyt, ale twierdzi, że jest to założenie "na wyrost". Podkreśla, że "aktualne zadłużenie miasta wynosi około 550 milionów złotych, a niedawno firma ratingowa Fitch podniosła rating krajowy Opola, co świadczy o solidnej sytuacji finansowej miasta".