Wiceprezes PiS Beata Szydło potwierdza: startujemy z akcją gospodarczą. "W naszej kampanii kwestie gospodarki, edukacji i ochrony zdrowia będą priorytetami. Będziemy mówić m.in. o rosnącym bezrobociu i wysokich podatkach" - podkreśla.

Reklama

W ulotce, na której ilustracji kobieta pyta: "Co ja jutro włożę do garnka?", PiS wytyka rządowi Donalda Tuska m.in. podwyżkę podatku VAT i podniesienie akcyzy na papierosy. Z drugiej strony ulotki, kobieta stwierdza, że za Kaczyńskiego żyło się lepiej. Partia przypomina, że za jej rządów zlikwidowano podatek od spadków i darowizn, obniżono pobieraną z pensji składkę rentową, wprowadzono ulgi prorodzinne.

Według rozmówców gazety, prezes PiS Jarosław Kaczyński ma też oświadczyć, że jak wygra wybory, to nie zgodzi się na żadne podwyżki podatków.

Za akcję gospodarczą mają odpowiadać poseł Dawid Jackiewicz i Przemysław Wipler, kandydat do Sejmu i szef Fundacji Republikańskiej, która wspierała PiS przy tworzeniu materiałów wyborczych i organizowała ekonomiczne warsztaty dla posłów. Teraz PiS chce przeszkolić pozostałych kandydatów.

Wiceszef PO Waldy Dzikowski zapewnia, że Platforma nie boi się rozmawiać o gospodarce. "Gołym okiem widać, jak było za rządów PiS, a jak jest teraz. Mimo światowego kryzysu w Polsce żyje się lepiej" - podkreśla.