Grzegorz Schetyna oglądał we wtorek Ostródzie zrewitalizowane białe koszary, w których mieści się sąd rejonowy (ta rewitalizacja uchodzi za wzorcową w skali kraju- PAP), oglądał hotele i stadion, którymi miasto kusi piłkarzy, którzy przyjadą na Euro 2012, a na nadbrzeżu jeziora Drwęckiego oglądał popisy narciarzy wodnych. Jak sam przyznał widok ten go zaskoczył, bo "nie sądził, że na początku września ktoś jeszcze pływa na nartach wodnych".
Ostróda od kilku lat uchodzi za najprężniej rozwijające się miasto w regionie, inwestycji zazdroszczą jej m.in. mieszkańcy Olsztyna. Podczas konferencji prasowej Schetyna przyznał, że z powodu szeregu inwestycji już przeprowadzonych Ostróda "nie oddaje adekwatnie hasła PO +Polska w budowie+".
"Tutaj już wiele rzeczy zostało zbudowanych. Można powiedzieć, że Ostróda wygląda jakby etap budowy już został zamknięty" - ocenił marszałek Sejmu. Dodał, że takie zmiany są możliwe tylko wówczas, gdy lokalny samorząd współpracuje z samorządem województwa i ministerstwami, które partycypują w finansowaniu projektów.
Schetyna przyjechał we wtorek do Ostródy na zaproszenie starającego się o reelekcję senatora Stanisława Gorczycy. Towarzyszył mu także kandydujący z pierwszego miejsca w tym okręgu do Sejmu poseł Sławomir Rybicki. We wtorek Schetyna popłynie jeszcze statkiem po kanale elbląskim i zobaczy elbląski Park Technologiczny.