W poniedziałek w Bydgoszczy kilka tysięcy ludzi świętowało 18. urodziny Radia Maryja. Nie mogło oczywiście zabraknąć przemówienia założyciela rozgłośni.

Ojciec Tadeusz Rydzyk opowiadał między innymi, co go spotkało kilka dni temu. "W piątek wieczorem idziemy i nagle mówią: ojcze, uwaga, kamera z tyłu! Późno w nocy przybiegli, podchodzę - TVN! Patrzę i mówię: słuchaj, tego cię uczyłem, tego się uczyłeś u nas? Po licencjacie u nas, do TVN poszedł, drugi do TVN poszedł, trzeci też" - mówił redemptorysta w Bydgoszczy.

Reklama

Absolwentów swojej uczelni, którzy pracują dla TVN nazwał zdrajcami. "Wiecie jak to boli jak ktoś zdradza? Ale na szczęście tylko trzech. Pan Jezus miał dwunastu, a i tak go jeden sprzedał, tak że proporcje mamy i tak nie najgorsze" - podkreślił ojciec Rydzyk.

Zakonnik bronił też księży, którzy pod wpływem alkoholu siadają za kierownicę. "Patrzmy na fakty! Gdzieś, kiedyś zdarzyło się, że ksiądz, duchowny, no wypił kieliszek koniaku. No, podnieście rękę, kto w życiu nie wypił kieliszka koniaku, czy jakiegoś tam piwa? No? Nie widzę nikogo! Jak by wam dali to, by tu połowa wypiła zaraz! I co, pojechał, lekka stłuczka i wszyscy wrzeszczą na cały świat!" - oburzał się Tadeusz Rydzyk.

Reklama

Szef Radia Maryja zapewniał też, że "żaden nasz biskup nie był szpiegiem". "Jestem w bazylice św. Piotra, a tu mi podchodzi ksiądz włoski i mówi: a wasz biskup to szpieg. Jak ja ci dam szpieg, to będziesz widział. Żaden nasz biskup nie był szpiegiem!" - przekonywał redemptorysta.