To były ostatnie podrygi w przedwyborczej kampanii tego wójta. Mężczyzna w piątek zaprosił gości do remizy i przekonywał, że warto głosować właśnie na niego. Na stole postawił alkohol. I to doprowadziło do tragedii. Bo okazało się, że w butelkach była trucizna.
W szpitalu wylądowały jeszcze dwie inne osoby. Na szczęście ich życiu już nic nie zagraża. Pracę zaczęła już policja, która ustala, skąd wójt wziął trujący alkohol. I czy przypadkiem nie ma go więcej.
Myśleli, że piją zwykły alkohol, a w kieliszkach mieli śmiercionośną truciznę. We wsi koło Sieradza dwie osoby zmarły, bo na imprezie u miejscowego wójta skusiły się na podejrzany trunek.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama