- Cztery osoby, w tym ja, złożyliśmy wniosek o niedopuszczenie do ekshumacji do czasu rozpatrzenia sprawy o zabezpieczenie dóbr osobistych. Wniosek został oddalony, ale to nie blokuje nam możliwości składania zażalenia. Sąd wyraził opinię, że nasze dobra osobiste zostały naruszone. To zostało po raz pierwszy powiedziane przez sąd i zamierzamy się tego trzymać – powiedziała w TVN24 Małgorzata Rybicka, wdowa po Arkadiuszu Rybickim.

Reklama

- Wszystkie rodziny są zmuszane do przeżywania pochówku jeszcze raz, to barbarzyństwo – dodała Rybicka.

- Argument, że badania można wykonać ponownie wg lepszych standardów kompletnie mnie nie przekonuje. To działanie jest zupełnie nieadekwatne do celu, który ma zostać osiągnięty. Raport Millera nie został przecież w żaden sposób podważony. Decyzja o ekshumacjach, której jesteśmy ofiarami, służy celom politycznym. Byłoby dobrze, gdyby społeczeństwo poznało argumenty prokuratury i przedstawicieli rządu, które zostały wypisane w decyzjach. Dlaczego te argumenty nie są publicznie znane? Moim zdaniem dlatego, że nie są one przekonujące - powiedziała Małgorzata Rybicka, wdowa po Arkadiuszu Rybickim.

- Nie zgadzam się z budowaniem nowej mitologii narodowej. Polec można w bitwie, na polu chwały, natomiast to była tragiczna, niepotrzebna katastrofa lotnicza. To absurdalne, żeby tworzyć mitologię, w której Smoleńsk jest kolejnym powstaniem narodowym – oceniła Małgorzata Rybicka.