Wcześniej do Izby Dyscyplinarnej trafiła już podobna sprawa dotycząca tej samej osoby. W grudniu 2020 r. Izba podtrzymała jednak orzeczenie Sądu Dyscyplinarnegoprzy Prokuraturze Generalnym, który odmówił uchylenia immunitetu.

Reklama

Na posiedzeniu niejawnym

Wtorkowe orzeczenie zapadło na posiedzeniu niejawnym. Izba Dyscyplinarna rozpoznawała zażalenie prokuratury po tym, gdy - podobnie jak w poprzedniej sprawie - prokuratorski sąd dyscyplinarny odmówił uchylenia immunitetu. Tym razem skład sędziowski zdecydował o zmianie orzeczenia I instancji - immunitet został prawomocnie uchylony.

Chodzi o b. prokuratora wojskowego (obecnie w stanie spoczynku) Benedykta G. Prokuratorzy IPN chcą oskarżyć go o to, że jako prokurator Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Koszalinie w maju 1982 r. wszczął śledztwo, przedstawiał zarzuty i nie uwzględnił zażalenia na areszt tymczasowy wobec działacza opozycji Jana Martiniego w sprawie dotyczącej redagowania i rozpowszechniania nielegalnych czasopism.

Jak czytamy na stronie Instytutu, władze PRL oskarżyły Martiniego o sporządzenie i przechowywanie w celu rozpowszechniania materiałów zawierających "fałszywe wiadomości z zakresu stosunków społeczno-politycznych PRL i działań jej władz naczelnych", które "mogą wywołać niepokój publiczny". Mężczyzna został skazany na trzy lata pozbawienia wolności i dwa lata pozbawienia praw obywatelskich; ostatecznie - uchwałą Rady Państwa z marca 1983 r. - został warunkowo zwolniony z odbycia kary.

Kilkanaście spraw na wniosek IPN

W Izbie Dyscyplinarnej zarejestrowano dotąd kilkanaście spraw o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej na wniosek IPN. Oprócz jednej sprawy dotyczącej b. prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN Józefa Iwulskiego, przedmiotem wniosków są wyłącznie sędziowie i prokuratorzy w stanie spoczynku. Stawiane im zarzuty są bardzo podobne: chodzi o dopuszczenia się czynów wyczerpujących znamiona zbrodni komunistycznej i zbrodni przeciwko ludzkości, do których miało dojść w ramach działalności sądów i prokuratur wojskowych w okresie stanu wojennego w 1982 roku.

Czyny te nie ulegają przedawnieniu.