Jak poinformowała asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku, przeglądając jeden z portali społecznościowych 71-latek trafił na reklamę, która oferowała wysokie zyski - skuszony ofertą kliknął na ikonę, a następnie wpisał swój numer telefonu w formularzu kontaktowym, w efekcie "ta nierozważna decyzja kosztowała mężczyznę prawie 56 tys. zł".

Reklama

Według asp. Kowalskiej, po pewnym czasie od odpowiedzi na internetowe ogłoszenie telefonicznie z 71-latkiem skontaktował się mężczyzna, który przedstawił się jako "ekspert finansowy" od inwestycji i zachęcał, by na początek senior zainwestował drobną sumę pieniędzy.

- 71-latek postanowił spróbować i wpłacił 900 zł. Zyski z inwestowania miały być wpłacane na specjalnie założone konto handlowe. Oszust systematycznie kontaktował się z płocczaninem i zachęcał do dalszego inwestowania. Polecił również, aby kliknął w link specjalnej aplikacji, umożliwiającej zdalną obsługę pulpitu, a następnie zalogował się do swojego banku. Dzięki temu rzekomy "ekspert finansowy" sprawdził, ile senior ma pieniędzy na koncie i dalej zachęcał do inwestowania - wyjaśniła asp. Kowalska.

Zapowiadanych zysków jakoś nie było...

Reklama

Podkreśliła jednocześnie, że "oszukańczy proceder trwał od lipca", przy czym oszust kontaktował się z 71-latkiem, ten logował się do swojej bankowości elektronicznej i podejmował decyzję, ile chce zainwestować; następnie oszust, zdalnie obsługując pulpit, wpisywał tytuł przelewu oraz numer rachunku bankowego, na który przekazywane były pieniądze.

- Jak się później okazało, trafiały one na rachunki w zagranicznych bankach. Mężczyzna w pewnym momencie postanowił sprawdzić stan swojego konta. Okazało się, że nie ma na nim zysków z rzekomych transakcji, a jedynie straty, w wysokości prawie 56 tys. zł. 71-latek nie miał już wątpliwości, że został oszukany. Na początku września zablokował konto bankowe, a sprawę zgłosił płockim policjantom - przekazała asp. Kowalska.

Przyznała zarazem, że policjanci z Płocka prowadzą już kilka innych spraw, w których fałszywy analityk "pomagał" przez zdalny pulpit i dosłownie na oczach swoich ofiar "czyścił" ich rachunki bankowe lub zaciągał pożyczki. - Pokrzywdzeni byli przekonani, że dobrze ulokowali swoje oszczędności i, że na ich koncie niebawem pojawi się pokaźna suma. Niestety, zamiast zysków, ponieśli duże straty finansowe - zaznaczyła asp. Kowalska.

Reklama

Zwróciła tez uwagę, że poszkodowani przy tego rodzaju oszustwach to także często osoby w średnim wieku, które powinny być dość dobrze zorientowane w kwestii płatności internetowych, a mimo to oszustom udaje się ich okradać.

- Policjanci przypominają, że inwestowanie w akcje przez inwestorów indywidualnych może odbywać się wyłącznie poprzez licencjonowane domy maklerskie oraz banki prowadzące działalność maklerską, których pełną listę można znaleźć na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego - podkreśliła asp. Kowalska.

Śledztwo w trakcie

W związku z procederem oszustw internetowych, które dotyczą rzekomych ofert inwestycyjnych, Prokuratura Okręgowa w Płocku prowadzi śledztwo. Chodzi o strony internetowe, które bezprawnie oznaczone są chronionym znakiem PKN Orlen i za ich pośrednictwem dokonywane są przywłaszczenia pieniędzy z kont bankowych poprzez oferowanie fikcyjnych przedsięwzięcia finansowe. Na obecnym etapie, postępowanie to obejmuje blisko 300 przypadków oszustw z całej Polski.

Śledztwo w sprawie internetowych oszustw, dotyczących inwestycji w rzekome przedsięwzięcia PKN Orlen, zostało zlecone przez Prokuraturę Krajową w związku z pojawiającymi się doniesieniami o tego typu procederze i zawiadomieniem koncernu.

Ostrzega także PKN Orlen

PKN Orlen od dawna ostrzega przed fikcyjnymi ofertami internetowymi, dotyczącymi rzekomych inwestycji w przedsięwzięcia spółki. Jeszcze w marcu, w związku z pojawiającymi się w internecie fałszywymi ogłoszeniami, zachęcającymi do inwestowania w projekty PKN Orlen, koncern rozpoczął w mediach - w tym online, a także w prasie i radio - kampanię informacyjną ostrzegającą przed tego typu oszustwami.

W informacji zwrócono wówczas uwagę, że "bezpośrednia komunikacja PKN Orlen do potencjalnych inwestorów jest prowadzona wyłącznie przez oficjalne strony orlen.pl i orlenwportfelu.pl lub oficjalne profile w mediach społecznościowych twitter.com/PKN_ORLEN, facebook.com/ORLENOfficial, youtube.com/PKNORLENSA_official".

Na swej oficjalnej stronie internetowej PKN Orlen publikuje ostrzeżenie "przed pojawiającymi się w internecie oszustwami finansowymi zachęcającymi do inwestowania w produkty, akcje czy projekty inwestycyjne podszywające się pod koncern".