"Od trzech lat jestem przygotowany do złożenia zeznań" - oświadczył zaskoczonym dziennikarzom Czesław Kiszczak, który nie stawił się dotąd na żadną z rozpraw trwającego od pół roku procesu. Wczoraj przyszedł, bo "czuje się trochę lepiej niż poprzednio". Prócz szczegółowo opisanej choroby serca w spisie rozdawanym przez żonę generała znalazła się nerwica, która dotknęła Kiszczaka 57 lat temu, i "uraz głowy po wypadku samochodowym" z 1977 r. Sam Kiszczak zapewniał, że pojawi się na kolejnych rozprawach, jeśli tylko pozwoli mu na to zdrowie.

Reklama

W sądzie zabrakło jednak innego oskarżonego - byłego szefa MON gen. Floriana Siwickiego. Dlatego znów odroczono proces. Jego obrońca tłumaczył, że generał przeszedł w grudniu poważny zawał. Na proces nie stawiła się też była członkini Rady Państwa PRL Eugenia Kempara. Powód? "Ma kłopot z uruchomieniem samochodu", a ze względu na stan zdrowia boi się jechać pociągiem.

Proces dziewięciu członków władz PRL oskarżonych o kierowanie związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym i udział w nim ruszył we wrześniu 2008 r. Przed sądem stanęli do dziś gen. Wojciech Jaruzelski, b. wiceszef MON gen. Tadeusz Tuczapski i b. szef PZPR Stanisław Kania. Żaden nie przyznał się do winy. Poniżej oryginalne oświadczenie gen. Kiszczaka.

Anna Monkos

p

Oświadczenie gen. Kiszczaka

Warszawa, październik 2008

Reklama

Jeszcze przed zawałami mięśnia sercowego i jego skomplikowanymi badaniami i leczeniem, przed udarami mózgu, przed usunięciem prostaty i kamienia z pęcherza moczowego, przed by-passami, wstawieniem stentów i wszczepieniu rozrusznika serca, przed ustaleniem migotania przedsionków serca itp. w dniu 11.12.1990 r. (około 18 lat temu) Wojskowa Komisja Lekarska Instytucji Centralnych MON z urzędu uznała mnie za inwalidę niezdolnego do wykonywania jakiegokolwiek zatrudnienia. Jestem inwalidą I grupy.

Od 1965 r. jestem leczony szpitalnie, sanatoryjnie i ambulatoryjnie na schorzenie mięśnia sercowego i na nadciśnienie tętnicze, w ramach którego przeszedłem:

- zawał serca z powikłaniami w październiku 1991 r.,

- ostre bóle zawałowe (ok. 40 - 50 min.) w styczniu 1992 r. wymagające kolejnego poszerzenia naczyń wieńcowych,

- 10-krotne inwazyjne (koronarografia poprzez żyły udowe nogi i ręki) badanie serca,

- 3-krotne poszerzanie odcinków naczyń wieńcowych serca metodą angioplastyki,

- nasilanie się dolegliwości dławicowych serca, szczególnie w sytuacjach stresowych, zimna itp., wymagające wielokrotnego leczenia szpitalnego,

- wstawienie stentu do mięśnia sercowego w 2004 r.,

- obustronne objawy nadwrażliwości zatok szyjnych powodujących omdlenia - ustalone w sierpniu i w grudniu 2005 r., powodujące konieczność wszczepienia rozrusznika serca w styczniu 2006 r.

- migotanie przedsionków serca napadowe ustalone w kwietniu 2006 r.,

- ostre bóle zawałowe wymagające pomostowania tętnic serca, w styczniu - lutym 2007 r.,

- ostre bóle zawałowe we wrześniu 2007 r. - po koronarografii, po USG wewnątrzwieńcowych badaniach IVUS wszczepiono mi w październiku 2007 r. kolejne tzry stenty do mięśnia sercowego,

- w styczniu 2008 r. w czasie kąpieli straciłem przytomność, przez długi czas leżałem w wannie. Mocno potłuczonemu udzielono mi pomocy szpitalnej,

- od około 5 - 6 miesięcy występuje wieczorno-nocne zjawisko wstrząsów głowy i całego ciała o różnym natężeniu. W ostrych przypadkach grozi mi wypadnięcie z łóżka, przyczyny są w trakcie ustalania,

- w sierpniu 2008 r. bóle zawałowe spowodowały leżenie w szpitalu i wstawienie mi kolejnego, piątego stentu. Po wyjściu ze szpitala we wrześniu i październiku w czasie spacerów pojawiły się kolejne bóle.

Niezależnie od ww. schorzeń byłem i jestem leczony na:

- w 1997 roku na ostry udar mózgu, w wyniku którego utraciłem bezpowrotnie w 100 proc. słuch w lewym uchu i ostatnio bardzo poważne ograniczenie słuchu w prawym uchu. Nie rozumiem prawie nic, co się mówi do mnie. Jestem w trakcie dopasowywania aparatu słuchowego,

- w 2005 r. na kolejny udar mózgu z porażeniem twarzy, które ustąpiło w wyniku leczenia szpitalnego. Mam kłopoty z pamięcią, mową, koncentracją, formułowaniem myśli itp.,

- zwyrodnienie kręgów szyjnych i lędźwiowych utrudniające chodzenie, powodujące ostre bóle i silne zawroty głowy z tendencjami do przewracania się, trudności z ruchem głowy, schylaniem się utrudniającym wykonywanie codziennych, prostych czynności

- cukrzycę ustaloną w lutym 2007 r.

- okresowe pojawianie się krwi w kale potwierdzone szpitalnie, ostatnie 17.01.2002, 1.11.2006 oraz w styczniu i marcu 2007 r.

- zwyrodnienie plamki obu oczu ustalone w maju - czerwcu 2007 r.

- niedrożność tętnic nóg utrudniającą poruszanie się - ustalone w październiku 2007 r.

- zaćmę obu oczu ustaloną w październiku 2008 r. Okulista zaleca leczenie chirurgiczne. Jestem w trakcie badań.

Od wielu lat jestem leczony szpitalnie, sanatoryjnie i ambulatoryjnie na wiele schorzeń w jakiś sposób upośledzających mnie fizycznie i psychicznie, w tym m.in. na:

- usunięcie starą metodą przerostu migdałów - w 1950 r.,

- nerwicę - od 1952 r.,

- usunięcie starą metodą wyrostka robaczkowego w 1952 r.,

- ostrą kamicę nerkową z krwawieniami, wydalaniem złogów i torbiel nerki lewej od 1962 r.,

- ostre zapalenie ucha środkowego lewego w 1966 r.,

- ostry uraz głowy po wypadku samochodowym w 1977 r.,

- usunięcie starą metodą pęcherzyka żółciowego w 1987 r.,

- usunięcie starą metodą kamienia z pęcherza moczowego w 1998 r.,

- usunięcie starą metodą przerostu prostaty w 1998 r.,

- usuniecie nierakowego narostu z jelita w 2002 r.,

- usunięcie narostu z brzucha w 2004 r.,

Wyniki badań siedmiu komisji złożonych z profesorów i lekarzy: Śląskiej Akademii Medycznej i Instytutu Kardiologii w Aninie z 22.07.1993 r., Akademii Medycznej w Warszawie z 27.05.1998r., Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego z 6.04.1999 r. oraz Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Lekarskiego z 22.05.2006, 18.06.2007, z 26.03.2008, 29.X.2008 r., a także orzeczenie Wojskowej Komisji Lekarskiej z 11.12.1990 r. potwierdzają wymienione i nie wymienione w tym piśmie schorzenia.