Eurodeputowani udali się do Niemiec, żeby zbadać sytuacje opisane w dwóch z wielu petycji, które wpłynęły do komisji PETI ws. Jugendamtów. Z ramienia delegacji PiS w misji uczestniczył europoseł Kosma Złotowski. W rozmowach z niemieckimi urzędami i sądami podnosił kwestię braku definicji "dobra dziecka", na które często powołują się niemieckie instytucje, oraz problem dyskryminacji rodziców niebędących Niemcami.

Reklama

Działania Jugendamtów

Jak wskazano w raporcie, niemieckie władze przedstawiły ogólne informacje, ale nie były w stanie udzielić szczegółowych odpowiedzi na pytania związane z petycjami skierowanymi do komisji. W zaleceniach wskazano m.in., że niemieckie organy muszą podejmować działania na rzecz zabezpieczenia prawa dzieci par mieszanych lub nieniemieckich do zachowania swojej tożsamości i stosunków rodzinnych oraz zapewnienia odpowiedniego wsparcia językowego wszystkim stronom na każdym etapie postępowania.

Jak wielokrotnie wskazywano podczas misji i we wcześniejszych dokumentach Komisji Petycji, rodzic ma prawo komunikować się z dzieckiem w swoim języku ojczystym i musi to być respektowane. Wskazano także na potrzebę lepszego gromadzenia informacji i danych w sprawach dotyczących dzieci z rodzin nieniemieckich, a także na to, by nie rozdzielano rodzeństwa.

Podczas środowego głosowania komisja poparła dodatkowe zalecenia postulowane przez europosłów PiS, m.in. podkreślenie zakazu dyskryminacji ze względu na narodowość, rasę lub język oraz wezwanie niemieckich organów do jasnego stwierdzenia, że dzieci mają prawo do takiej ochrony i opieki, jaka jest niezbędna dla ich dobra, oraz że we wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez organy publiczne lub instytucje prywatne, należy przede wszystkim uwzględnić najlepszy interes dziecka.

Cieszę się, że Komisja Petycji uwzględniła także postulowany przez nas zapis o tym, że każde dziecko ma prawo do utrzymywania regularnego osobistego związku i bezpośredniego kontaktu z obojgiem rodziców, chyba że jest to sprzeczne z jego interesami. To oczywisty, fundamentalny warunek, który musi być respektowany, by móc rzeczywiście mówić o dobru dziecka. Podczas misji w Niemczech, jak również wcześniej na forum Komisji Petycji, wielokrotnie słyszeliśmy wstrząsające relacje rodziców, zaś same niemieckie urzędy nie kryły się z tym, że często dzieci są wywożone kilkaset kilometrów w głąb kraju w poszukiwaniu nowego miejsca pobytu - powiedział Kosma Złotowski.

Reklama

Dwie omawiane dziś petycje zostaną zamknięte, ale z pewnością temat Jugendamtów będzie nadal obecny w Komisji Petycji ze względu na ogromną liczbę skarg, które regularnie trafiają do nas w tej sprawie. Będziemy zawsze wspierać w Brukseli rodziców w walce o prawa ich rodzin - dodał europoseł PiS.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz