W tym przypadku nie chodzi jednak o analizę działań całego środowiska, w którym znajdowało się dziecko, o co postuluje od lat Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, a o sposób działania sądów.

Jak ustalił DGP, pracami kieruje minister Michał Wójcik. – Pochylamy się w gronie ekspertów nad rozwiązaniami, które mają za zadanie uszczelnić i doprecyzować działania sędziów – potwierdza. – Nie uda się całkowicie wyeliminować błędów ludzkich. Nie chodzi też o dalsze zaostrzanie przepisów, ale o taką konstrukcję działań sędziów, by będąc w posiadaniu mocnego materiału dowodowego, w tym sygnałów z OPS, jak w przypadku zmarłego chłopca, musieli obligatoryjnie poruszać się w pewnych ramach. W tym przypadku, w interesie społecznym jest, by zawęzić zakres wydawanych przez nich decyzji, kosztem pełnej dowolności.

Jak słyszymy, prace trwają, a ich efekty mają być znane niebawem.

Reklama