Kryzys zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży to problem, któremu choć w części zaradzić miały nowe przepisy mające zapewnić odpowiednią opiekę psychologiczną w szkołach. To jednak wymaga znacznie większej liczby specjalistów niż dotychczas. Nowelizacja prawa oświatowego obowiązuje już niemal od roku. Zgodnie z nią przykładowo w placówkach, gdzie liczba uczniów przekracza 100 uczniów powinno być zatrudnionych co najmniej 2 psychologów.

Reklama

Nowe przepisy w praktyce. Ilu psychologów pracuje w szkołach?

- 450 gmin w Polsce bez psychologa szkolnego, 27 proc. braków kadrowych wśród psychologów w szkołach, to tylko niektóre dane, które przedstawia ten raport, od 1 września młodzi ludzie pójdą z powrotem do szkół, chcemy aby otrzymali bezpieczną, dostępną pomoc, chcemy, aby było to możliwe – mówi Dominik Kuc z Fundacji GrowSpace Poland

Reklama

Najgorzej jest w województwie podkarpackim. Tam nieobsadzonych stanowisk jest prawie połowa (46,44 proc.). Najmniej wakatów jest natomiast na Pomorzu - 20,4 proc. Nawet w warszawskich szkołach brakuje jeszcze 15,76 proc. psychologów.

Reklama

Braki w szkołach. Co na to resort edukacji?

Wiceminister Marzena Machałek widzi sprawę inaczej. - Dzięki reformie przeprowadzonej przez Ministerstwo Edukacji i Nauki w 2022 roku, zatrudnienie psychologów w szkołach wzrosło o rekordowe 85 proc.! To bezprecedensowe wsparcie - mówi.

Mimo to, jak wynika z danych samorządowych zebranych przez Fundację, w obecnej sytuacji na jeden etat psychologa/psycholożki szkolnej przypada 785 uczniów i uczennic.

„Od 1 września 2022 r. do samorządów i innych organów prowadzących trafiło ok. 2,5 mld zł dodatkowych środków dla szkół i przedszkoli na wsparcie psychologiczno-pedagogiczne. W tym od 1 stycznia 1 mld 870 mln zł.” – informuje resort. To kwoty przeznaczone na zatrudnienie 20 tys. psychologów i specjalistów w szkołach i przedszkolach.

- To jest potęga wielkich liczb, a w praktyce, jeżeli psycholog idzie do szkoły, dyrektor jest bardzo szczęśliwy, że ktokolwiek przyszedł, ale kiedy specjalista słyszy, jakie jest wynagrodzenie, to niestety rezygnuje – komentuje Magdalena Kaszulanis – rzecznik Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Dlaczego brakuje psychologów? Niskie pensje w szkołach

Stanowiska czekają na obsadzenie, jednak chętnych na nie ma. Przyczyną są niskie zarobki proponowane specjalistom, którzy mają wziąć na siebie odpowiedzialność zapewnienia wsparcia młodzieży.

- W oświacie pensje psychologów zaczynają się od kwoty 3 690 zł brutto, to tylko 90 zł więcej niż wynosi pensja minimalna. A jest to praca bardzo ciężka, bardzo odpowiedzialna. W systemie opieki zdrowotnej psycholog dostaje 2 razy wyższe wynagrodzenie – mówi rzeczniczka ZNP.

Największy problem jest w małych miejscowościach. W dużych miastach łatwiej o lepiej płatną pracę. Prowadząc prywatną praktykę można zarobić nawet kilka razy więcej niż w szkole.

Czy coś się zmieni w nowym roku szkolnym 2023/2024?

- Nie ma najmniejszych szans na to, jeżeli nie wzrosną wynagrodzenia sytuacja się nie poprawiprzyznaje Magdalena Kaszulanis.

Rekrutacja trwa. Resort edukacji na razie nie informuje o zmianie sytuacji kadrowej w placówkach.