Mł. asp. Tomasz Nowak z dolnośląskiej policji poinformował, że policjanci otrzymali zgłoszenie od 76-letniej kobiety, o tym że z jej mieszkania zginęła biżuteria, a odpowiedzialnym za ten czyn może być jej wnuk. - Po przyjęciu zawiadomienia przez śledczych, patrol prewencji zauważył podejrzanego na jednym z osiedli w Lubinie. Mężczyzna na widok policjantów zachowywał się nerwowo i próbował uciec, jednak po krótkim pościgu został zatrzymany - powiedział policjant.
Funkcjonariusze ustalili, że 34-latek kilka dni wcześniej będąc u dziadków zabrał z ich mieszkania klucze. Za ich pomocą, pod nieobecność domowników, ukradł biżuterię o łącznej wartości 3 tys. zł.
Mężczyzna ten był już znany stróżom prawa z wcześniejszych interwencji, dlatego policjanci sprawdzili miejscowe lombardy i w jednym z nich ujawnili skradziony pierścionek, zastawiony na nazwisko wnuczka 76-latki. Odzyskali go i przekazali właścicielce - powiedział policjant.
34-latek usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem. Teraz odpowie za to przed sądem, a z uwagi na to, że w przeszłości dopuścił się już podobnego przestępstwa, grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Roman Skiba