Radio RMF FM przekazało, że chłopca udało się uratować. Akcja zakończyła się szczęśliwie dzięki zaangażowaniu jednej z ratowniczek, która weszła do rury i wyciągnęła stamtąd dwulatka.
Po uwolnieniu, chłopiec był przytomny i w stanie dobrym trafił pod opiekę ratowników.
Nie potrafił sam wyjść z rury. Na pomoc ruszyły służby
RMF FM donosi, że pierwotnie strażacy zostali powiadomieni o tym, że do kilkulatek wpadł do studni na prywatnej posesji. Po przyjeździe na miejsce okazało się jednak, że była to rura odpływowa. Tam właśnie utknął chłopiec i nie potrafił sam z niej wyjść.
W akcji brało udział łącznie pięć zastępów strażackich, w tym grupa ratownictwa wysokościowego z Rumii.