W minionym tygodniu lekarze we Wrocławiu potwierdzili, że chłopiec, który trafił do szpitala jest chory na błonicę. To choroba zakaźna gardła i krtani, która dzięki szczepieniom została populacyjnie wyeliminowana.

Dziecko chore na błonicę w stanie ciężkim. Chłopiec nie był szczepiony

Chore dziecko nie było szczepione. Wróciło z wakacji w Afryce. Stan dziecka jest ciężki, ale stabilny. Dziecko wróciło z wakacji w Afryce a dokładnie z Zanzibaru. Znajduje się na oddziale intensywnej terapii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Gromkowskiego we Wrocławiu.

Reklama

W szpitalu jest też dorosły z podejrzeniem błonicy. Mamy do czynienia z sytuacją pojawienia się po wielu latach niewystępowania tej choroby na naszym terenie błonicy, która z powodu programu szczepień w Europie nie powinna w ogóle istnieć, ale niestety zaistniała i nie wykluczamy, że to nie jest ostatni przypadek. Mamy podejrzenie co do drugiego przypadku z kontaktu z tym dzieckiem i to jest poważny problem - mówił prof. dr hab. Krzysztof Simon, ordynator oddziału chorób zakaźnych.

Chłopiec chory na błonicę. GIS ustala listę pasażerów

Jak wynika z informacji przekazanych przez GIS obecnie ustalana jest tożsamość pasażerów trzech międzynarodowych lotów, którymi z Afryki do Polski podróżowało dziecko z błonicą. Paweł Grzesiowski powiedział, że dochodzenie dotyczy także polskich pasażerów.

Przesłaliśmy informacje do dwóch krajów przesiadkowych i trwają ustalenia szczegółowe list pasażerów, kto, gdzie i jakie miejsca zajmował w samolocie – powiedział Grzesiowski.

Reklama

Zaznaczył, że profilaktyka i dochodzenie dotyczy tylko osób, które siedziały w bezpośredniej bliskości chorej osoby. Grzesiowski podkreślił, że były to międzynarodowe loty, więc akcja jest bardzo szeroka. Zaznaczył, że dotyczy ona także pasażerów polskich, którzy zostają objęci "postępowaniem profilaktycznym".

Błonica - objawy, zapobieganie

Błonica, inaczej dyfteryt, krup i dławiec, to poważna choroba zakaźna. Ma przebieg ostry i ciężki. Wywołuje ją bakteria Corynebacterium diphtheriae (maczugowce błonicy). Okres inkubacji tej choroby zazwyczaj wynosi od 2 do 5 dni.

Jak wyjaśnia Głównego Inspektoriatu Sanitarnego podstawową postacią jest błonica górnych dróg oddechowych - gardła i krtani. Choroba zaczyna się gorączką, bólem gardła, trudnościami w połykaniu oraz powiększeniem węzłów chłonnych i powstawaniem silnie przylegających, szarych, półprzezroczystych lub czarnych zmian martwiczych na migdałkach i błonie śluzowej gardła. W latach 50. wprowadzono szczepienia na błonicę. Szczepienia te obecnie są obowiązkowe.

Według kalendarza szczepień każde dziecko powinno zostać zaszczepione czteroma dawkami szczepionki w początkowych miesiącach życia (od drugiego do osiemnastego – szczepienie podstawowe) i dawką przypominającą w szóstym roku życia. Z powodu zanikania odporności z upływem czasu osobom dorosłym zalecane są dawki przypominające szczepionki co 10 lat.

Obowiązkiem szczepień przeciwko błonicy objęte są dzieci i młodzież w wieku 1-19 lat. Choć w Polsce choroba ta nie stanowi już poważnego zagrożenia, nadal występuje w innych częściach świata.

Osoby dorosłe podróżujące do krajów występowania błonicy powinny rozważyć uzupełnienie szczepień przed wyjazdem za granicę. W tym celu należy skontaktować się z lekarzem medycyny podróży lub lekarzem medycyny tropikalnej. Wizyta u tego specjalisty powinna odbyć się nie później niż 6-8 tygodni przed planowaną podróżą, co pozwoli na przyjęcie zalecanej przez lekarza profilaktyk - pisze GIS.