Chodzi o orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który uchylił we wtorek uchwałę Krajowej Rady Sądownictwa ws. powołań sędziów do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Mowa o uchwale z sierpnia 2018 r., w której KRS przedstawiła prezydentowi 20 kandydatów na sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej Spraw Publicznych SN. Wśród nich byli m.in. obecna prezes tej Izby Joanna Lemańska i Aleksander Stępkowski.

Reklama

Polska Agencja Prasowa zapytała rzecznika SN, czy po tych orzeczeniach powołania sędziów do Izby Kontroli są nieważne. - Takie same orzeczenia NSA wydał w odniesieniu do powołań do Izby Cywilnej i tam stwierdził, że powołania są ważne. Wydaje mi się, że to jedyna sensowna i zgodna z prawem konstatacja - odparł Stępkowski.

Powiedział też, że nie widzi najmniejszego powodu, aby powtarzać konkursy sędziowskie do Izby Kontroli.

Na pytanie, czy w związku z wyrokiem NSA zamierza wstrzymać się od obowiązków orzeczniczych, zapewnił, że nadal będzie orzekał. - Oczywiście nie mam zamiaru wstrzymać się od orzekania i nie ma po temu najmniejszych podstaw. Władza sądzenia została mi powierzona nie przez KRS, ale przez prezydenta działającego na podstawie konstytucji na wniosek KRS, którego prawomocność, w chwili dokonywania nominacji, stwierdzała wyraźnie ustawa - argumentował Stępkowski.

Reklama

Jak wynika z bazy orzeczeń, Naczelny Sąd Administracyjny w sześciu wyrokach wydanych we wtorek na posiedzeniu niejawnym uchylił uchwałę KRS w części. Sentencja tych orzeczeń stanowi, że NSA umorzył przy tym postępowanie przed KRS. Sąd nie opublikował jeszcze uzasadnień wyroków.

"Poważne wątpliwości"

Reklama

Adwokat Michał Jabłoński, który był pełnomocnikiem w tym postępowaniu przed NSA, powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że istnieją teraz poważne wątpliwości, co do ważności powołań niektórych sędziów do Sądu Najwyższego. Jego zdaniem, osoby powołane w ramach uchylonej uchwały do Izby Kontroli powinny rozważyć powstrzymanie się od orzekania.

Nie są to pierwsze orzeczenia NSA ws. uchwał KRS dotyczących powołań do Sądu Najwyższego. W maju Naczelny Sąd Administracyjny uchylił uchwały KRS z 2018 r. i umorzył postępowania ws. powołań sędziów do Izby Cywilnej i Izby Karnej Sądu Najwyższego. W uzasadnieniu tamtych orzeczeń NSA ocenił, że "obecna Krajowa Rada Sądownictwa nie jest organem wystarczająco niezależnym". NSA uznał jednak wtedy, że nominacje sędziów SN pozostają ważne, gdyż skutki orzeczeń nie odnoszą się do skuteczności prezydenckich aktów powołań sędziów.

W związku ze sprawami dotyczącymi odwołań od uchwał KRS ws. powołań sędziów wypowiedział się także Trybunał Sprawiedliwości UE. NSA rozpatrując takie odwołania zadał TSUE pytania prejudycjalne. W marcu br. unijny trybunał orzekł, że "kolejne nowelizacje ustawy o KRS, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi wniosków o powołanie kandydatów na sędziów SN, mogą naruszać prawo UE". Według TSUE, jeżeli sąd krajowy uzna, że te zmiany naruszają prawo UE, to ma obowiązek odstąpić od zastosowania tych przepisów.