Za słowami idą czyny - napisał w oświadczeniu wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Komisja kilkanaście dni temu zapowiadała, że przedstawi jeszcze przed końcem miesiąca plan szybkiego rozmieszczenia imigrantów w Unii Europejskiej. Plan jest rozpisany na dwa lata.
W tym czasie 40 tysięcy uchodźców będzie musiało znaleźć schronienie w krajach członkowskich, ale - jak się okazuje - nie we wszystkich. Bo w programie nie będą uczestniczyć Wielka Brytanii, Dania i Irlandia - pozwalają im na to zapisy traktatowe. Ponadto z programu wyłączone zostały Grecja, Włochy i Malta, które zmagają się już teraz z napływem uchodźców.
ZOBACZ TEŻ: Libia ostrzega: Islamscy terroryści udają uchodźców, by przeniknąć do Europy>>>
Z 40 tysięcy imigrantów, Polska będzie musiała przyjąć ponad dwa tysiące sześćset. A także - o czym już informowano wcześniej - prawie tysiąc uchodźców przebywających w obozach poza Unią Europejską, na przykład przy granicy z Syrią.
To na razie propozycje Komisji, które muszą być jeszcze przyjęte przez państwa członkowskie. A część z nich, w tym Polska, już zaprotestowała przeciwko obowiązkowemu podziałowi imigrantów.
Padały argumenty, że takie decyzje unijne rządy nie powinny podejmować pod przymusem, ale na zasadzie dobrowolności.