Zapewnił jednocześnie, że będzie bacznie obserwował wydarzenia na unijnym szczycie, szczególnie w związku mającą zapaść decyzją o przedłużeniu sankcji bądź zdjęciu ich z Rosji.
Według Miedwiediewa, jeśli na planowanym na koniec czerwca szczycie zostaną ogłoszone nowe sankcje wobec Rosji, Moskwa odpowie podobnymi.
- Jeśli nie zapadną żadne decyzje, to i my podtrzymamy nasze dotychczasowe stanowisko - powiedział rosyjski premier.
Zaznaczył też, że każdy z krajów Unii Europejskiej ponosi taką samą odpowiedzialność za nałożenie sankcji na Rosję.
- Sankcje to zbiorowa odpowiedzialność Unii i wszystkie państwa członkowskie powinny o tym pamiętać - cytuje Dmitrija Miedwiediewa agencja Interfax.
Bruksela nałożyła na Rosję sankcje w związku z aneksją Krymu i wojną w Donbasie. Moskwa odpowiedziała kontrsankcjami, w tym embargiem na zachodnie produkty spożywcze.