Autorzy tomu zatytułowanego "Zabijcie papieża. Prawda o zamachu na Jana Pawła II" twierdzą, że nowe dokumenty, do których dotarli, oraz zeznania całkowicie obalają inne hipotezy o tym, kto stał za wydarzeniami 13 maja 1981 roku na Placu świętego Piotra. Według nich Szare Wilki, do których należał niedoszły zabójca papieża Mehmet Ali Agca, dokonały zamachu z nienawiści do Zachodu i by rzucić wyzwanie tureckim wojskowym.
Nie było żadnych innych mocodawców, Szare Wilki wszystko zorganizowały same - twierdzą Ansaldo i Taskin.
To CIA wykreowała zaś pod koniec 1982 roku tzw. bułgarski ślad zamachu, czyli udział agentów komunistycznych służb z Bułgarii w jego przygotowaniu. To fałszywka - argumentują autorzy, według których operacja zasugerowania bułgarskiego śladu, tak by wszyscy w niego uwierzyli, została przygotowana "w gabinetach".
Marco Ansaldo i Yasemin Taskin wskazują nawet osobę, która - utrzymują - bezpośrednio odpowiedzialna jest za sfabrykowanie tzw. bułgarskiego śladu. To Michael Ledeen wraz z grupą, jaka powstała w waszyngtońskim ośrodku studiów międzynarodowych i strategicznych.
Zdaniem włoskiego dziennikarza i korespondentki tureckiej prasy Ledeen pod naciskiem ówczesnego sekretarza stanu Alexandra Haiga rozpoczął kampanię oskarżeń pod adresem Sofii, by "uderzyć" tak naprawdę w ZSRR. Jedną z hipotez, na jakiej oparto tę tezę, był pobyt Agcy w Sofii. Tymczasem, wyjaśniają autorzy książki, Szare Wilki faktycznie były obecne w Bułgarii, ale nie z powodów politycznych, lecz handlu bronią i narkotykami, czym parała się ta organizacja.
Na łamach dziennika "La Repubblica" Ansaldo ujawnił, że w ostatnim czasie przebywający na wolności w Turcji Mehmet Ali Agca dał mu wyraźnie do zrozumienia, że sprawa zamachu nie jest skomplikowana. Należy ten zamach przypisywać wyłącznie Szarym Wilkom - konstatuje dziennikarz włoskiej gazety, podkreślając, że Agca nigdy nie zdradził tej organizacji, która do tej pory go wspiera i finansuje. Dodaje, że "awersja" do przedstawicieli Kościoła pozostała działaczom tej organizacji, choć już podzielonej, do dzisiaj.
Komentarze(17)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePozdrowienia z Sanoka (rodem)!!
cala ta pewnosc pewnego dziennikarzyny wynika ze slow sprawcy zamachu.
Jak Ali jest wierny Szarym WIlkom, to chyba by ich nie wydawal? jesli mialoby to byc wyzwanie zachodowi, to by sie tym wszyscy glosno chwalili - a, przy okazji - wyzwanie zachodowi to rzucili w 1991 i przypisywanie czegos wczesniej jest wymyslonym naduzyciem.
Nie wiem jak mozna opisywac wlasne przekonania , jak sie nie ma zadnych faktow? Ciekawe gdzie te nowe fakty??? rozkaz na pismie? albo deklaracja od Szarych Wilkow, ze sie nie kontaktowala z Bulgarami? akurat to dobrze wiadomo, ze Bulgarzy utrzymywali z nimi rozne kontakty, podobnie pewnie jak i inne sluzby wywiadowcze (moze nawet CIA).
zalosne wypociny
"Szare Wilki" a właściwie "Czerwone psy" znalazły kolejnych "znawców" tematu aby od siebie oddalić uzasadnione powody rozkazu zabicia papieża.
nie jest traktowany przez normalnych Wlochow powaznie,ot taki ,,sowiecki milosnik,, Komu jak nie sowietom zalezalo na ,,usunieciu,, Papieza Polaka w czasach ,kiedy rozstrzygalo sie -byc albo nie byc dla bloku zaleznego od bolszewickiego ,,mocarstwa,,? Coz ,kolejny ,,pozyteczny idiota,, w gronie wielbicieli jaruzela,kiszczaka i michnika.Brukselska ,,poprawnosc,, znowu gora?
Dobra robota służb.
Pożyteczni idioci we Włoszech już powtarzają.
Uczcie się od tych ze wschodu...
"Szare Wilki faktycznie były obecne w Bułgarii, ale nie z powodów politycznych, lecz handlu bronią i narkotykami".
Trzeba chyba być kompletnym durniem, żeby twierdzić iż taki proceder można było prowadzić bez wiedzy i przyzwolenia komunistycznych służb specjalnych w jakimkolwiek kraju "demoludów" (w tamtych czasach i krajach nawet nie można było swobodnie pierdnąć bez obawy inwigilacji). Zresztą akurat na handel bronią i narkotykami te służby miały monopol.