Jak podawał portal Wirtualnemedia.pl, w październiku ubiegłego roku wPolityce.pl zamieściło fragmenty komentarza publicysty Witolda Gadowskiego o polityce historycznej Niemiec. "To Niemcy robili mydło z ludzkiego tłuszczu. To Niemcy robili abażury z ludzkiej skóry. To Niemcy robili maskotki z ludzkich kości. To Niemcy rozsiewali po polach popioły zwęglonych ludzi jako nawóz. To wszystko robili +kulturalni+ Niemcy. Dziś, kiedy słyszę, że m.in. w ZDF, +Fakcie+ Axel Springer zasiadali wermachtowcy, SS-mani – to rozumiem skąd ta agresja na Polskę" – napisał Gadowski.

Reklama

Tekst został usunięty ze strony wPolityce.pl. Redakcja portalu w opublikowanym wówczas oświadczeniu podkreśliła, że "nie identyfikuje się i nie zgadza się między innymi z fragmentem (...) sugerującym bezpodstawnie związki między innymi +Faktu+, jako tytułu prasowego wydawanego przez Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o., z przedstawicielami niemieckiego reżimu nazistowskiego".

Koncern Ringier Axel Springer Polska zdecydował się pozwać Gadowskiego za naruszenie dóbr osobistych.

Proces w tej sprawie ruszył w poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Warszawie. W sądzie zgromadziła się kilkudziesięcioosobowa grupa zwolenników dziennikarza. By wejść na salę rozpraw, rozdawane były przepustki w ograniczonej liczbie. Osoby, dla których nie starczyło przepustek, mogły obserwować przebieg procesu na specjalnie przygotowanej sali z telebimem.

Sędzia Jacek Tyszka na początku rozprawy przypomniał, że każda sprawa o ochronę dóbr osobistych może się skończyć wyrokiem sądu, który zapadnie po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, lub ugodą. "Bardzo państwa nakłaniam, żeby rozważyć tę kwestię, żeby obie strony się spotkały i przemyślały swoje stanowiska. Być może będziecie państwo w stanie dojść do ugody" – powiedział sędzia.

Obie strony zgodziły się na mediację. Mają dwa miesiące na jej podjęcie.

Gadowski pytany przez dziennikarzy po wyjściu z sali rozpraw, na jakie ustępstwa jest w stanie się zgodzić, odpowiedział, że "na żadne". - Nie powiedziałem niczego, co byłoby nieprawdą. Mogę proceduralnie rozmawiać z drugą stroną, ale będę im tłumaczył, że jesteśmy w Polsce i nie wypada polskim dziennikarzom stawiać zarzutów za mówienie prawdy historycznej. Mam nadzieję, że ta mediacja pozwoli zrozumieć koncernowi Ringier Axel Springer warunki, w jakich działa – powiedział Gadowski.

Mediacja to pozasądowy proces dochodzenia do porozumienia w sytuacji konfliktu – przy udziale osoby trzeciej, neutralnej – mediatora. Ugoda zawarta przed mediatorem ma, po jej zatwierdzeniu przez sąd, moc prawną ugody zawartej przed sądem.